Mieszkaniec Zabrza w tarapatach. Miał broń. Co ukradł?
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2023-10-24
Osoby pracujące w drogerii i aptece najadły się strachu, gdy zostały sterroryzowane przez mieszkańca Zabrza. Ten, trzymając w ręku broń, zażądał, by wydały mu to, o co prosi. Łupy są nietypowe.
Zabrzańscy policjanci zatrzymali 30-letniego mieszkańca Bytomia. Miał przy sobie pistolet pneumatyczny. Za to, co zrobił, poniesie karę. Okazało się zresztą, że już wcześniej był skonfliktowany z prawem.
Mieszkaniec Zabrza był uzbrojony w pistolet. Czego chciał?
Do zdarzenia doszło w weekend przy ulicy 3-go Maja w Zabrzu. 30-letni mieszkaniec tego miasta w pierwszej kolejności wszedł do apteki. Wyciągnął pistolet pneumatyczny i groził obsłudze, po czym ukradł tabletki przeciwbólowe i krem. Następnie udał się do pobliskiej drogerii, gdzie kolejny raz użył broni. Tym razem ukradł mydło i pastę do zębów.
Zawiadomieni o zdarzeniu zabrzańscy policjanci kilka minut później zatrzymali podejrzanego i osadzili w policyjnym areszcie. Jak się okazało, zatrzymanym był nietrzeźwy. Przeprowadzone badanie wykazało, że miał w organizmie blisko 2 promile alkoholu. Ponadto policjanci ustali, że w przeszłości był już karany za przestępstwa rozboju, a kilka dni temu opuścił zakład karny.
Na czas prowadzonego postępowania, podejrzany trafił do aresztu. Za popełnione przestępstwo rozboju grozi kara do 15 lat więzienia, która w tym wypadku może zostać zwiększona z uwagi na recydywę podejrzanego.