17-latka zatrzymana. Brała udział w oszustwach „na lekarza”
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2023-10-26
Nastolatka brała udział w okradaniu seniorów. Została złapana na gorącym uczynku, co sprawiło, że śledczy zdołali odzyskać skradzione pieniądze.
Zabrzańscy policjanci zatrzymali w 17-latkę podejrzaną udział w co najmniej dwóch oszustwach metodą na lekarza. Rolą podejrzanej było odbieranie pieniędzy od ofiar oszustów. Młoda mieszkanka Wrocławia usłyszała już zarzuty, grozi jej teraz kara do 8 lat pozbawienia wolności. Najbliższe trzy miesiące podejrzana spędzi w areszcie śledczym.
Nastolatka brała udział w oszustwach "na lekarza"
Zabrzańscy kryminalni zajmujący się oszustwami, zatrzymali w poniedziałek, 17-latkę podejrzaną o udział w dokonaniu dwóch oszustw na terenie Zabrza. Oszustka wpadła tuż po tym, jak odebrała od swoich ofiar pieniądze. Dzięki skutecznej pracy policjantów udało się odzyskać 34 tysiące złotych, 1100 euro oraz biżuterię, które tego dnia wyłudzono od dwóch zabrzanek w wieku 77 i 80 lat.
W chwili zatrzymania oszustki, pokrzywdzone mieszkanki Zabrza nie zdawały sobie nawet sprawy z tego, że zostały oszukane.
Powtarzający się scenariusz
W tym wypadku oszuści dzwoni do swoich ofiar i wzbudzali w nich silne emocje, informując o chorobie bliskiej osoby. Dodawali, że niezbędnym jest przekazanie gotówki, aby osoba najbliższa mogła skorzystać z drogiego leczenia, które jest jedyną szansą na wyzdrowienie.
Schemat działania oszustów zwykle wygląda podobnie. Wyszukują oni w książkach telefonicznych numery osób, których imiona są popularne wśród starszego pokolenia. Do seniora na telefon stacjonarny dzwoni osoba, która podaje się lekarza. Osoba ta informuje, że syn, córka czy inna bliska osoba uległa wypadkowi i pilnie potrzebne są pieniądze, które pokryją koszty leczenia. Oszust może również poinformować, że środki są konieczne do zakupu lekarstw, które są drogie i trudno dostępne, a jedynie ich zastosowanie może pomóc w powrocie do zdrowia bliskiej osoby. Fałszywy lekarz często nie pozwala przerwać połączenia, aby senior nie miał możliwości zastanowić się spokojnie nad zaistniałą sytuacją lub skonsultować jej z kimś bliskim. Przestępca tak prowadzi rozmowę, że starsi ludzie informują go, gdzie przechowują swoje oszczędności. Od otrzymanej odpowiedzi zależy jego dalsze działanie:
-jeżeli uzyska informację, że senior swoje oszczędności trzyma w domu, poleca mu spakować je do koperty (lub dwóch) i przekazać osobie, która się po nie zgłosi ("znajomemu" krewnego, kurierowi lub taksówkarzowi), który w ciągu kilkudziesięciu minut zjawia się w mieszkaniu,
-jeżeli oszust dowie się, że senior ma konto w banku z dostępem przez Internet, poleca mu podać login i hasło do tego konta lub przelać oszczędności na wskazany przez niego rachunek,
-jeżeli natomiast starsza osoba ma pieniądze ulokowane w banku, ale bez dostępu do bankowości elektronicznej, przestępca nalega, aby udał się do banku, wypłacił gotówkę, a następnie przekazał ją lub przelał pieniądze na wskazane konto bankowe.
Dlatego przypominamy! Aby ustrzec się przed oszustami działającymi metodą "na lekarza" należy:
-być ostrożnym w kontakcie z nieznajomym, szczególnie w kontakcie telefonicznym,
-nie ufać osobom, które telefonicznie podają się za lekarza i proszą o pieniądze,
-nigdy nie przekazywać pieniędzy osobom, których nie znamy,
-zawsze potwierdzać taką "prośbę o pomoc", poprzez osobisty lub telefoniczny kontakt z właściwą osobą (synem, córką czy innym krewnym).
Apelujemy również do osób, które w swym otoczeniu mają osoby starsze – rozmawiajcie z seniorami na temat oszustw! Przestrzegajcie ich przed telefonicznymi próbami wyłudzeń pieniędzy! Dzięki takim rozmowom możecie zaoszczędzić nie tylko oszczędności, które senior odda fałszywemu lekarzowi, ale przede wszystkim mnóstwo związanego z tym stresu.