Pan Mirek to wyjątkowy kierowca autobusu. Został oficjalnie pożegnany

Autor: w dniu 2024-01-14

Można powiedzieć, że nie wszyscy bohaterowie noszą peleryny. Można też stwierdzić, że czasem potrzeba niewiele, by zaskarbić sobie sympatię nieznajomych, choć spotykanych na co dzień osób. Przykładem takiego człowieka jest pan Mirek – kierowca autobusu PKM Świerklaniec.

Na co dzień, choć może nie zdajemy sobie z tego sprawy, spotykamy w swoim życiu osoby, które czynią je lepszym, bardziej kolorowym i pozytywnym. Przykładem osoby, która wykonywaną przez siebie pracą zaskarbiła sobie sympatię nieznanych osób jest pan Mirek – kierowca autobusu PKM Świerklaniec.

Pan Mirek pożegnany przez pasażerów i przyjaciół

Sympatia do pana Mirka jest tak duża, że jeden z jego znajomych – Jan Lipka, zainicjował sobotnie wydarzenie, które zgromadziło grono osób chcących pożegnać sympatycznego, empatycznego kierowcę.

-Jestem tak zaskoczony mile, że brak mi słów. Cały dzień żyłem tą akcją, co powiem. Jestem mile zaskoczony, wdzięczny. – mówi pożegnany w sobotę pan Mirek, kierowca PKM Świerklaniec. -Miałem wspaniałych pasażerów. Człowiek musi być człowiekiem. Jeżeli pasażer przyszedł po radę, starałem się wytłumaczyć, pomóc. Jak pasażer dobiegał, to nie zamykałem drzwi, poczekałem. Wolałem poczekać na tę osobę, a potem nadgonić. Wiedziałem, że jak nie zdąży, następny kurs ma za pół godziny, to dużo czekania. Trzeba być człowiekiem – dodaje.

Podkreśla, że w czasie swojej pracy jeździł różnymi autobusami i podkreślił, że ciężko będzie pożegnać się z prowadzeniem i zaznacza, że zacznie pracę w bazie, zamiast za kierownicą, za kierownicą, na jednej tylko trasie, przejechał 20 lat. Właściwie skąd pomysł na takie wydarzenie?

-Chciałem Mirkowi – nie tylko kierowcy, ale także mojemu przyjacielowi zrobić pożeganie. To miał być niewinny post na facebooku. Nie wiem, co w tym evencie takiego oryginalnego, że ta mała informacja stała się wielkim wydarzeniem. Może postać ciepłego, sympatycznego pana Mirka, którego cechuje empatia, na którego zawsze można było liczyć. Jest nie tylko kierowcą, który pracuje dla nas, ale także służy mieszkańcom, bo to nie jest tylko praca a służba – mówi Jan Lipka, inicjator i pomysłodawca wydarzenia.

Co na to wydarzenie przedstawiciel PKM Świerklaniec?

-Jest to wyjątkowa sytuacja, pierwszy raz spotykam się z taką sympatią do kierowcy autobusu, co cieszy. Społeczeństwo docenia osoby, które świadczą te podstawowe usługi, którymi jest transport publiczny i jak istotną jest rolą wykonywanie tego zawodu – Przemysław Frączek, kierownik działu ruchu.

Podkreśla, że docenia pracę wykonywaną przez Pana Mirka. Zresztą sami pasażerowie również są nim zachwyceni podejściem Pana Mirka.

– Życzliwy człowiek, świetny kierowca, chcieliśmy go pożegnać – mówi jedna z osób. – Bardzo sympatyczny pan, zawsze z kimś pogadał, bardzo sympatycznie się z tym panem jeździło, będzie go brakowało na tej linii – dodaje inna.