Miał się do niej nie zbliżać. Nie posłuchał
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2024-02-20
Groził, wydzwaniał, nachodził, budząc niepokój. Miał za nic wszystkie zakazy, które wobec niego orzeczono, a teraz musi ponieść konsekwencje.
Rozstania bywają trudne, ale należy pogodzić się z takim stanem rzeczy. Nie potrafił zrobić tego pewien mężczyzna. 38-letni mieszkaniec Świętochłowic, nie potrafiąc pogodzić się z rozstaniem, od ponad roku uporczywie nękał swoją byłą żonę. Nachodził ją, dzwonił do niej i do jej pracy niejednokrotnie ją obrażając.
Miał nie zbliżać się do byłej żony. Nie posłuchał
Za pośrednictwem komunikatorów pisał do kobiety i jej nowego partnera wiadomości z groźbami pozbawienia życia. Mężczyzna usłyszał zarzuty i początkowo decyzją prokuratora został objęty policyjnym dozorem. Otrzymał także zakaz kontaktowania się z byłą żoną oraz nie mógł się do niej zbliżać na odległość mniejszą niż 50 metrów. 38-latek zlekceważył wydane zakazy, nie stawiał się na wyznaczony dozór i ukrywał się przed policją.
Policjanci zatrzymali go i postawili przed oblicze sądu, który na wniosek śledczych i prokuratury, tymczasowo go aresztował. Najbliższe trzy miesiące spędzi za kratami. Zgodnie z kodeksem karnym za stalking grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.