Rupniewska wytknęła Mańce-Szulik „niezałatwione sprawy zabrzan”
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2024-03-01
Agnieszka Rupniewska wytknęła Małgorzacie Mańce-Szulik niezałatwione, według niej, sprawy. Utrzymuje, że napisanych przez nią wniosków i zapytań jest tyle, że dokumentami tymi możnaby dwa razy okrążyć zabrzański ratusz.
Tomasz Olichwer z zabrzańskiego PO podkreśla, że władza powinna być blisko ludzi. Marcin Grzybowski – sekretarz Śląskiej Rady Wojewódzkiej i współprzewodniczący Nowej Lewicy w Zabrzu podkreśla z kolei, że ugrupowanie, które reprezentuje, popiera Rupniewską. Poparcie dla Rupniewskiej wyraził też Wojciech Borówka, koordynator Polski 2050 w Zabrzu, który zabrał głos w imieniu Trzeciej Drogi.
Rupniewska mówiła o katastrofalnym stanie finansów Zabrza, zaznaczając, że zadłużenie sięga 745 milionów złotych, co oznacza – jak mówi Rupniewska – że każdy mieszkaniec ma prawie 5000 złotych długu.
– Dzisiaj nie zacznę od "Dzień dobry". Na 350 metrach papieru znajdują się niespełnione obietnice, niezałatwione potrzeby mieszkańców. Wszystkie, pokazane dziś, wpłynęły do prezydent Zabrza. To realne problemy, za którymi stoją konkretni zabrzanie: rodziny, osoby z niepełnosprawnościami, seniorzy, którzy nie dostąpili zaszczytu spotkania z Małgorzatą Mańką-Szulik – mówiła 28 lutego Agnieszka Rupniewska.