Pożar w Gostyni. Doszło do podpalenia?

Strażacy walczyli od rana z pożarem, do którego doszło w hali znajdującej się przy ulicy Łuczników w miejscowości Gostyń w powiecie mikołowskim. Czy doszło do podpalenia?

Śmiertelny w skutkach pożar hali przemysłowej w Gostyni w powiecie mikołowskim. Ogniem objęty był, przypomnijmy, budynek o wymiarach 20 na 10 metrów przy ulicy Łuczników. Znajduje się w nim warsztat samochodowy. Jak mówi nam kapitan Jakub Gendarz ze straży pożarnej w Mikołowie – ogień został opanowany około godziny 9.00.

Niestety – co potwierdziła w rozmowie z naszym reporterem st. sierż. Izabela Kempka z mikołowskiej policji – w środku znaleziono zwłoki człowieka.

-To był kompleks dwóch hal. Było to w warsztacie samochodowym. Podczas gaszenia natrafiono na zwłoki mężczyzny – kapitan Jakub Gendarz ze straży pożarnej w Mikołowie.

Pożar, choć szybko opanowany, był duży – stąd na miejsce skierowano aż sześć zastępów straży pożarnej z Mikołowa, dziewięć zastępów ochotników oraz plutony gaśnicze z Tychów i Katowic. Te ostatnie jednak nie były potrzebne podczas gaszenia ognia.

Ze wstępnych ustaleń pracujących na miejscu policjantów wynika, że przyczyną pożaru było najprawdopodobniej podpalenie. Na pogorzelisku nadal prowadzone są czynności.

Pożar hali magazynowej w powiecie mikołowskim [AKTUALIZACJA]

Zdjęcie wyróżniające: KPP Mikołów