Tragiczny finał akcji ratunkowej pod ziemią. Nie żyje jeden z górników
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2024-03-27
Tragiczne doniesienia związane z prowadzoną wczoraj akcją w kopalni "Bobrek" w Bytomiu. Nie udało się uratować życia jednego z górników.
Działania ratowników górniczych prowadzone we wtorek, 26 marca, w kopalni Bobrek w Bytomiu spowodowane były wstrząsem o magnitudzie 2,37 w skali Richtera, do którego doszło o 17.03. Dziś wiadomo, że zginął jeden z górników.
Tragiczny finał akcji ratunkowej pod ziemią
Skończyło się jednak tragicznie. Nie żyje ostatni górnik, przysypany we wczorajszym wstrząsie w kopalni "Bobrek". Akcję prowadzono przez pół nocy. Rannego, przysypanego węglem górnika zlokalizowano w chodniku 1N na pokładzie 510.
Wysłano grupy ratowników w tym sdwa zastępy z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu. Szybko zlokalizowano poszukiwanego – z początku był z nim kontakt, ratownicy uwijali się, jak tylko mogli, by wydobyć kolegę. Niestety, o godzinie 0:30 w nocy stwierdzono jego zgon, ciało wydobyto po godzinie drugiej w nocy.
Łącznie rannych zostało osiem innych osób, choć pierwsze informacje mówiły o sześciu poszkodowanych. W momencie wstrząsu – czternastoosobowa grupa prowadziła pod ziemią eksploatację z wykorzystaniem kombajnu chodnikowego.
Spółka Węglokoks Kraj, do której należy kopalnia, w której doszło do śmiertelnego w skutkach wypadku wydała dziś oficjalny komunikat dotyczący tego tragicznego zdarzenia:
We wtorek 26.03.20204 r. o godz. 17.03. w Kopalni Bobrek należącej do Węglokoks Kraj doszło do wstrząsu.
Z przykrością informujemy, że w trakcie trwania wielogodzinnej akcji ratowniczej ostatni poszkodowany górnik zmarł, lekarz stwierdził zgon. Akcja wydostania naszego Kolegi trwała kilka godzin i była prowadzona w bardzo trudnych warunkach.
W związku z zaistniałą tragedią Zarząd i Rada Nadzorcza Spółki składają wyrazy głębokiego współczucia Rodzinie, bliskim i kolegom zmarłego górnika.
Ustaleniem okoliczności i przyczyn wypadku zajmuje się Okręgowy Urząd Górniczy w Katowicach, Państwowa Inspekcja Pracy, Prokuratura oraz powołany przez Pracodawcę zespół powypadkowy. – czytamy w oficjalnym wydanym dziś przez spółkę.