Szpital w Tarnowskich Górach z problemami

Autor: w dniu 2024-07-31

Problemy tarnogórskiego szpitala. Rzecznik prasowy placówki odnosi się do tego zagadnienia i opisuje podjęte działania. Mają one zapewnić sprawne działanie w obliczu zaistniałej, patowej sytuacji.

Wielospecjalistyczny Szpital Powiatowy w Tarnowskich Górach zlikwidował wraz z początkiem roku oddział otolaryngologii, jednak pojawiły się informacje, że od 17 sierpnia wstrzyma przyjęcia na oddział chirurgiczny. Dotyczy to zarówno przyjęć planowanych, jak i tych pilnych. Czy to wszystko, co będzie działo się w placówce? Nie. Od 1 września zawieszone będzie funkcjonowanie oddziału chirurgicznego. Co jest przyczyną zaistniałej sytuacji? Otóż chodzi o braki kadrowe w personelu medycznym.

Placówka podkreśla, że pacjenci nie będą pozostawieni sami sobie. Podpisano porozumienie z Piekarskim Centrum Medycznym, zaś o szczegółach tarnogórskiej placówki opisuje jej rzecznik.

– Zarząd szpitala na skutek problemów kadrowych podjął decyzję o czasowym zawieszeniu pracy oddziału chirurgicznego. Od 17 sierpnia wstrzymane będą przyjęcia pacjentów, zarówno w trybie planowym, jak i tzw. trybie ostrym. Od 1 do 30 września oddział będzie zawieszony. W tym czasie w szpitalu działał będzie wewnętrzny, całodobowy transport szpitalny, który umożliwi przekazywanie pacjentów w trybie nagłym do placówki w Piekarach Śląskich, z którą to szpital ma zawarte porozumienie. To, co jest bardzo istotne, to fakt, że pododdział chemioterapii i poradnia chirurgiczna  funkcjonować będą bez zmian. Obecnie zarząd szpitala prowadzi  działania, które zmierzają do tego, aby oddział wznowił pracę z dniem 1 października – informuje w rozmowie z naszą reporterką Gabrielą Kokott-Drzyzgą Sławomir Głaz, rzecznik prasowy tarnogórskiego szpitala.

Czy faktycznie uda się wznowić działanie szpitala w pełnym zakresie, jak się zakłada, w październiku? To zależy od tego, czy uda się znaleźć lekarzy, którzy zapełnią wakaty. Jaka będzie przyszłość opisywanej placówki? Do sprawy odniósł się starosta tarnogórski Adam Chmiel. Potwierdził, że problemem są wspomniane luki w kadrze medycznej.