Powódź w Nysie i Głuchołazach. Jak przebiega walka z żywiołem?

Autor: w dniu 2024-09-19

Mieszkańcy i służby walczą, jak tylko mogą, żeby zmniejszać straty, jakie przyniosła powódź. Polacy pomagają, kupując potrzebny sprzęt i produkty lub przelewając pieniądze na zweryfikowane zbiórki. W Nysie i Głuchołazach trwa sprzątanie i szacowanie strat. Mieszkańcy wciąż nie mają wody, jest gorzej niż w 1997 roku.

Nysa po ogromnej fali powodziowej jest zniszczona. Służby, mieszkańcy i ochotnicy sprzątają miasto. Sprzęt w postaci łopat, kaloszy czy agregatów prądotwórczych jest teraz niezbędny. Mieszkańcy potrzebują również zwykłych produktów codziennego użytku takich jak woda pitna, suchy prowiant czy środki czystości.

Powódź w Nysie i Głuchołazach

Woda pitna jest teraz szczególnie potrzebna, ponieważ jak poinformował burmistrz Nysy, Kordian Kolbiarz, woda z sieci wodociągowych jest niezdatna do picia. Powodem tego jest awaria na sieci magistralnej. Na ten moment AKWA organizuje punkty poboru wody zdatnej do picia. Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Nysie wydał komunikat, w którym wymienione zostały dane dotyczące jakości wody. Z opublikowanych tam informacji wynika, że woda wodociągowa jest PRZYDATNA do spożycia w miejscowościach: Radzikowice, Sękowice, Głębinów, Skorochów, Koperniki, Siestrzechowice, Morów, Iława. Woda wodociągowa jest NIEPRZYDATNA do spożycia w miejscowościach: Biała Nyska, Hanuszów, Jędrzychów, Hajduki Nyskie, Podkamień, Przełęk, Regulice, Rusocin, Wyszków, Złotogłowice, Kubice, Konradowa, część Niwnicy. Są też miejsca, gdzie woda warunkowo nadaje się do spożycia. Szczegóły opisane zostały TUTAJ.

Stronie Śląskie i Lądek Zdrój po powodzi. Wiele budynków nie nadaje się do użytku

Mieszkańcy oburzeni działaniami burmistrza

Kilka dni temu Kolbiarz nawoływał na swoim Facebooku do ewakuacji. Napisał: "Konieczna EWAKUACJA! Mieszkańcy Nysy! Wprowadzam stan ewakuacji. Grozi nam przerwanie wału przy ulicy Wyspiańskiego! Proszę o jak najszybszą ewakuację. Wkrótce ruszą z pomocą służby. Koniecznie ewakuujcie się na wyższe kondygnacje. Za chwilę ruszy akcja ratowania wału, ale musimy być gotowi na najgorsze. Trzymajmy się razem!".

W komentarzach pojawiło się wiele nieprzychylnych opinii na temat działań burmistrza. Mieszkańcom nie spodobała się, jak mówią, zbyt późna reakcja na bieżące wydarzenia.

– Jak możesz dopiero teraz tak ważne informacje przekazywać, siedząc już w bezpiecznym miejscu […] – napisała internautka.

Wspominają również o sprzecznych informacjach, jakie podawał Kolbiarz na antenie TVP Info, a później na swoich social mediach.

– Kordian Kolbiarz dla TVP Info godzina 15:45 Nysa jest bezpieczna, proszę nie słuchać dezinformacji o armagedonie! – napisał jeden z internautów – Dokładnie, jeszcze wyśmiał dziennikarza z Nowin Nyskich, że głupoty opowiada! – zgodziła się internautka w odpowiedzi na wcześniejszy komentarz.

Od zamieszczenia tego wpisu minęły dwa dni, ale kolejne działania Kolbiarza nadal są odbierane nieprzychylnie. Było tak w przypadku informacji o uruchomieniu specjalnego konta bankowego stworzonego na rzecz gromadzenia środków na rzecz Nysy, który dostępny jest TU.

"Uruchomiliśmy konto na darowizny na odbudowę naszej Nysy i poszkodowanych sołectw." – informował burmistrz, dziękując za wsparcie na rzecz Nysy.

Jak zareagowali internauci?

"Z jednym się należy zgodzić, Nysa (mieszkańcy) wam tego nie zapomną…" – to tylko jeden z nieprzychylnych komentarzy.

Mieszkańcy ratowali Nysę przed katastrofą

Grupa zdesperowanych mieszkańców, w obliczu informacji, jakie napływały o przerwaniu wału przy ulicy Wyspiańskiego, zmobilizowała się i postanowiła pomóc przy umacnianiu wału. Służbom zgłaszali zapotrzebowanie na piasek i worki. Po 30 minutach oczekiwania, służby niestety nie przyjechały, mieszkańcy zaczęli więc działać sami. Zaczęli układać prowizoryczny wał z podmytych płytek. Pomoc przybyła w późniejszym czasie i wspólnie z grupą ratowali Nysę.

Głuchołazy również doszczętnie zniszczone

W Głuchołazach sytuacja wcale nie ma się lepiej. Miasto jest zniszczone, mieszkańcy załamani. Jedna z mieszkanek pokazała na swoim facebookowym koncie jak wygląda miasto. W poście napisała: "Nostalgiczny spacer po nie wiem czym… Nasze Głuchołazy".

Sytuacja z wodą pitną ma się podobnie do tej w Nysie. Mieszkańcy dopytują burmistrza Pawła Szymkowicza o powrót wody w kranie.

– Na trapiące wielu z was pytanie – kiedy będzie woda w kranie? Odpowiedzieć mogę tylko, że jak najszybciej to możliwe […] – napisał w jednym z postów Szymkowicz.

Ludzie nie mają wody, gazu ani prądu

Mieszkańcy są w krytycznej sytuacji. Mieszkania, domy i miejsca pracy są zalane i zniszczone. Nie ma dostępu do wody, brakuje również gazu i prądu. Infrastruktura miejska wymaga ogromnych pieniędzy, żeby została odbudowana. Jaka jest skala zniszczeń? Informują o tym strażacy KSRG Prostyń. Poinformowali dziś:

"Ruszamy w drogę powrotną, to co tu zobaczyliśmy na zawsze zostanie już w naszej pamięci. To jedna z bardzo wielu miejscowości na południu Polski, gdzie ogrom zniszczeń jest przerażający. W dniu dzisiejszym wojska inżynieryjne, rozpoczęły prace w celu budowy mostu tymczasowego, który woda zniszczyła podczas powodzi. – w jednej chwili nasze miasto zamieniło się w koszmar, czegoś takiego nigdy nie widziałem. Wy wyjedziecie kiedyś, a my musimy z tym tutaj żyć – relacjonują nam mieszkańcy Głuchołaz z którymi rozmawialiśmy."

Fot. OSP Prostyń- Jednostka KSRG

Oprac. Nikola Wylężek