Piekary Śląskie: Izba Regionalna pozyskała wyjątkowy eksponat

Autor: w dniu 2024-10-07

Izba Regionalna w Piekarach Śląskich pochwaliła się wyjątkowo ciężkim i wiekowym eksponatem. Widnieje na nim napis, który początkowo był dość tajemniczy, jednak odnaleźli się pasjonaci, którzy zdołali go rozszyfrować.
Eksponat trafił do Izby Regionalnej w Piekarach Śląskich 26 września. Liczy już sobie 169 lat. Pan Wacław z Brzezin Śląskich niedawno poinformował instytucję, że przed laty przewiózł na swoją posesję z terenu Dąbrówki Wielkiej kamień z tajemniczym monogramem J. E. G., datą 1855 i symbolem górnictwa – kuplą.

Wyjątkowy eksponat w Izbie Regionalnej – wiadomo o nim coraz więcej

Pan Wacław dowiedział się o działaniu Izby Regionalnej i postanowił przekazać przedmiot instytucji, by obiekt mógł służyć zwiedzającym. Początkowo nie było pewne, co oznaczały tajemnicze litery, ale godło górnicze i "G" oznaczały, że jest to kamień graniczny, a "G" to skrót od niemieckiego "Grube" – kopalnia. Znany w mieście pasjonat historii Leszek Bensz szybko ustalił w oparciu o dawne mapy, że chodzi o kopalnię rud ołowianych "Jane-Eyre". W śledztwo zaangażował się również zainteresowany tym zagadnieniem Jacek Kupka – pracownik piekarskiej biblioteki, który bez zbędnej zwłoki sprawdził ten wątek w pracy magisterskiej Leszka Chroboka pt. "Historia górnictwa na terenie Wielkiej Dąbrówki od 1844 do 1914 roku" z 2009 r.

Co ustalono?

Poszukiwania przyniosły oczekiwany skutek. Zdołano wywnioskować, że "Jane Eyre" (w pracy magisterkiej jako "Jane Eve") to jedno z czterech pól górniczych kopalni rud ołowianych "Bleischarley" założonej przez hrabiego Guido Henckel von Donnersmarcka ze Świerklańca. Pole "Jane Eyre" z nadaniem z 21 maja 1855 r. leżało na pograniczu Kamienia i Dąbrówki Wielkiej. W 1860 r. pole zostało połączone z trzema innymi obszarami górniczymi: "Young Rowley", "Bethlen", "Alcantara".

Kolejny kamień graniczny w zbiorach

To drugi kamień graniczny w zbiorach Izby Regionalnej w Piekarach Śląskich. Po wyczyszczeniu i odpowiednim opisaniu będzie udostępniony zwiedzającym. Bardzo ciekawa jest – podkreśla Łukasz Żywulski – nazwa pola górniczego "Jane Eyre". Sprawą znaleziska zainteresował się także Marek Panuś z Muzeum w Tarnowskich Górach, który podpowiedział, skąd w Dąbrówce Wielkiej znalazły się ślady XIX-wiecznej angielskiej pisarki.
– Sprawcą całego zamieszania był sam hrabia Guido Henckel von Donnersmarck, który nazwał tak nowe pole górnicze na cześć głównej bohaterki powieści Charlotte Brontë "Dziwne losy Jane Eyre" z 1847 r. Książka ta została uznana za pierwszą powieść feministyczną w historii. Autorka opowiedziała w niej o wielkim uczuciu młodej dziewczyny do starszego od siebie mężczyzny z tak odległych od siebie sfer, w świecie wszechobecnych konwenansów – wyjaśnia Łukasz Żywulski, który koordynuje działania Izby Regionalnej.
Hrabia Guido nawiązując do głośnej wówczas książki chciał zamanifestować – podkreśla Żywulski – akceptację dla związków i miłości przekraczającej różnice wieku i pochodzenia. Przypomina, że hrabia w 1854 r. poznał młodszą o 11 lat francuską kurtyzanę i markizę Blankę de Paiva (wówczas pozostającą jeszcze formalnie w związku małżeńskim z markizem Albino Francesco de Paiva-Araujo), dla której potem wybudował m.in. pałac w Świerklańcu. Poprzez ślub z Blanką hrabia Guido naruszył arystokratyczne zasady i spotkał się z ostracyzmem ze strony swojego środowiska. (Więcej informacji w artykule Manfreda Rascha "1830 – 1848 – 1853 – 1871 – 1888 – 1916. Sześć punktów zwrotnych w życiu Guida hrabiego Henckel księcia von Donnersmarcka" opublikowanym w książce "Powrót księcia. Wokół Portretu Guida Henckel von Donnersmarcka", red. Marek Panuś, Tarnowskie Góry 2022, s. 100).
Pasjonaci z Izby Regionalnej podejmują obecnie działania na rzecz pozyskania jeszcze jednego, podobnego eksponatu. Za jakiś czas obydwa zostaną gruntownie oczyszczone i zabezpieczone, by można było je pokazać zwiedzającym.