Policyjna zasadzka w Dąbrowie Górniczej: zatrzymano dwóch przestępców

Zwykłe zgłoszenie kradzieży szybko przerodziło się w zaskakującą akcję. Policjanci nie spodziewali się, co odkryją na miejscu.

Miało to być zwyczajne zgłoszenie kradzieży, ale sprawa szybko nabrała tempa. Wszystko zaczęło się w momencie gdy mieszkaniec Krakowa poinformował dyżurnego dąbrowskiej komendy o planowanej transakcji z podejrzanym. Powiedział, że mężczyzna zamierza sprzedać przedmioty skradzione wcześniej z wypożyczalni samochodów. Chodziło zarówno o samochód, jak i 15 tysięcy złotych w gotówce, tablet oraz dwa telefony komórkowe.

Na miejsce transakcji zostały skierowane patrole nieumundurowanych policjantów, którzy zorganizowali zasadzkę. Wiedzieli, że jeden z mężczyzn może posiadać broń. Podejrzani, mieszkańcy Warszawy i Elbląga, próbowali uniknąć aresztowania i zabarykadowali się w samochodzie. Ostatecznie zdołano jednak zatrzymać osoby, które za wszelką cenę próbowały nie doprowadzić do spotkania z mundurowymi.

W skradzionym pojeździe znaleziono ponad 20 gramów różnych narkotyków, do których początkowo nikt się nie przyznawał. Dodatkowo okazało się, że 28-letni mieszkaniec Warszawy, który prowadził samochód, był nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało, że miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Jakby tego było mało posiadał również podwójny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Zatrzymani usłyszeli zarzuty dotyczące przywłaszczenia mienia, posiadania narkotyków oraz prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. O ich dalszym losie zdecydują prokurator i sąd.

Oprac. Kamila Pawełczyk