Będzie wchodził na Kilimandżaro, żonglując butelkami [WIDEO]

Autor: w dniu 2023-07-05

Mieszkaniec Bytomia obrał sobie za cel wejście na Kilimandżaro, ale ta wyprawa będzie inna niż wszystkie. W trakcie drogi na szczyt będzie żonglował butelkami. Przyświeca mu ważny cel. 

Krzysztof Drabik – zawodowy barman flair, laureat nagrody publiczności siódmej edycji programu "Mam Talent" oraz wielokrotny mistrz Polski i Europy ma na swoim koncie wiele rekordów, a na horyzoncie… kolejny.

Krzysztof Drabik będzie szedł na szczyt, żonglując

Mieszkaniec Bytomia 10 lipca podejmie próbę zdobycia Kilimandżaro, żonglując butelkami. Celem akcji jest zebranie funduszy na rozpoczęcie budowy w Kenii centrum rehabilitacji dla dzieci z niepełnosprawnościami.

Mężczyzna dał się poznać kilka lat temu, kiedy zorganizował charytatywną akcję polegającą na przejściu linii brzegowej Bałtyku i jednoczesnej żonglerce butelkami. Pokonał wówczas około 500 km, a jego celem była zbiórka pieniędzy na pomoc dzieciom, które uległy wypadkom w wodzie.

W 2019 roku zaangażował się w charytatywny bieg w Kenii, gdzie przebiegł 74 km – także żonglując. Wtedy po raz pierwszy zebrał pieniądze na rzecz kenijskiej Fundacji Help Furaha zaangażowanej w pomoc afrykańskim dzieciom z porażeniem mózgowym, autyzmem i zespołem Downa.

– W wielu krajach Afryki nie ma miejsca dla dzieci z niepełnosprawnością. Narodziny chorego dziecka niektóre plemiona traktują jak klątwę, zły omen, dlatego dzieci z niepełnosprawnościami są zabijane. Porzucane na sawannie, na pewną śmierć – mówi Krzysztof Drabik, inicjator akcji Kilimanjaro Help Furaha 2023.

Fot. UM Bytom

Centrum rehabilitacji w Kenii 

Od 25 lat na rzecz afrykańskich dzieci z niepełnosprawnością działa Fundacja Help Furaha założona przez Marka Krakusa, z którym Drabik nawiązał kontakt już przed czterema laty. Krakus wraz z małżonką Jacqueline i wolontariuszami, prowadzi w kenijskim Meru Centrum Opieki Dziennej nad dziećmi z mózgowym porażeniem dziecięcym, autyzmem i zespołem Downa, gdzie mogą one liczyć na wsparcie terapeutyczne, posiłek i zabawę.

Wielkim marzeniem ośrodka, który utrzymuje się z datków dobroczyńców, jest budowa nowoczesnej placówki, w której fachową pomoc znajdą dzieci z niepełnosprawnościami i ich rodziny. Jest już teren oraz projekt obiektu.

– Jeśli uda nam się zebrać 589 tys. 500 zł, czyli dokładnie tyle, ile mierzy Kilimandżaro, jeszcze w tym roku rozpoczniemy budowę ośrodka. To mój cel, który chcę osiągnąć. Wyruszam 10 lipca i będę próbował żonglować na pełnym dystansie, od bram parku do szczytu. Jest to jak dotąd największe wyzwanie w moim życiu – mówi Krzysztof Drabik.

Kilimandżaro, jak zaznacza bytomski barman, przez wspinaczy uważana jest za mało wymagający szczyt pod względem wspinaczki, Krzysztof nie lekceważy zagrożeń.

– Nie ma zagrożeń technicznych, ale jest zagrożenie wysokościowe, bo to prawie 6 tysięcy metrów, ale dam radę. W końcu trenowałem na naszych, szombierskich hałdach – zapewnia Krzysztof Drabik.

Najpierw trening na hałdach, dziś konferencja prasowa przed wyprawą. Była to dobra okazja, by przekonać się o umiejętnościach utalentowanego barmana:

Jak wspomóc akcję

Więcej o szczegółach akcji o dziele pomocy dzieciom Afryki, można znaleźć w sieci: