Chciał zabić żonę, spalił kamienicę. Podpalacz z Siemianowic w areszcie
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2023-11-07
Poddasze budynku zniszczone przez ogień, a domniemany podpalacz w areszcie. To dalszy ciąg zdarzenia, do którego doszło w weekend. Okazuje się, że sprawca chciał zamordować swoją żonę.
W sobotę rano strażacy oraz policjanci zostali skierowani na ulicę Ligonia w Siemianowicach Śląskich, gdzie paliła się kamienica. Ogień widoczny był w górnej części budynku i rozprzestrzeniał się na boczne zabudowania.
Z mieszkań ewakuowano wtedy 41 osób, w tym kilkanaścioro dzieci. Pojawiły się równocześnie przypuszczenia, że doszło do podpalenia. Od samego początku podejrzenia padły na 37-letniego mężczyznę, który mieszka w opisywanym budynku wspólnie z rodziną. Już wcześniej groził, że spali żonę.
Pożar w Siemianowicach Śląskich. W akcji kilkanaście strażackich zastępów
Mężczyzna był widziany przez świadków na miejscu w czasie, gdy doszło do pożaru. Jeszcze tego samego dnia został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu.
Następnego dnia prokurator razem ze śledczym i biegłym z zakresu pożarnictwa przeprowadzili oględziny podpalonego poddasza budynku. Kryminalni gromadzili materiał dowodowy, który pozwolił na przedstawienie zarzutu za spowodowanie pożaru.
Mężczyzna trafił na 3 miesiące do aresztu. Grozi mu nawet 10 lat więzienia.