Dzielnicowy znów złapał poszukiwanego

Niektórzy funkcjonariusze policji są dowodem na to, że są na służbie nawet po opuszczeniu murów komisariatu czy komendy. Tak jest w przypadku jednego z rudzkich mundurowych.

Ci, którzy ukrywają się przed wymiarem sprawiedliwości, nieraz żegnają się z wolnością w nietypowych okolicznościach. Dowodem na to jest historia mężczyzny, który został zatrzymany w nietypowych dla niego okolicznościach.

Dzielnicowy kolejny raz namierzył poszukiwanego

Dzielnicowy z Komisariatu V Policji w Rudzie Śląskiej wracając po służbie do domu, zatrzymał mężczyznę poszukiwanego listem gończym. Sierż. sztab. Roland Mitkowski kolejny raz wykazał się dużą czujnością i pamięcią. Jadąc po służbie do domu zauważył idącego chodnikiem mieszkańca Rudy Śląskiej.

Policjant pamiętał, że kilka dni temu widział jego nazwisko na liście poszukiwanych przez sąd. Szybko zadzwonił do kolegów z komisariatu, aby potwierdzić tę informację i zatrzymał zaskoczonego 36-latka. Okazało się, że był poszukiwany listem gończym do odbycia kary więzienia.

Po chwili od zatrzymania mężczyzny na miejscu zjawili się inni funkcjonariusze, którzy przejęli zatrzymanego rudzianina. Już chwilę później mężczyzna trafił tam, gdzie sam nie chciał się zgłosić.

Niecałe pół roku wcześniej, sierżant Mitkowski w czasie wolnym również zatrzymał poszukiwanego listem gończym. Wówczas podczas obezwładniania agresywnego mężczyzny pomógł mu inny mieszkaniec Rudy.