Gnał DTŚ-ką pod prąd. Zareagował świadek, który powiadomił służby
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2023-03-15
Samochód pędzący pod prąd Drogową Trasą Średnicową nie mógł pozostać niezauważony. Służby poinformował o nim jeden ze świadków.
Historia miała miejsce 12 marca w godzinach szczytu komunikacyjnego, co tylko potęgowało poziom zagrożenia. Gliwiczanin zgłaszający niebezpieczną sytuację jako pierwszy nie zdążył nawet rozpoznać marki pędzącego auta. Miał to być samochód ciemnego koloru, najprawdopodobniej typu kombi, pędzący pod prąd "średnicówką".
Gnał DTŚ pod prąd. Kierowcy zgłaszali zagrożenie
Tego rodzaju zgłoszenie natychmiast kwalifikowane jest, informują mundurowi, jako zagrożenie życia i zdrowia oraz posiada status "Pilne". W pościg zaangażowano dwa radiowozy. Po chwili odebrano zgłoszenie od innego kierowcy, który był pewny, że prowadzący granatowe Audi A4 mężczyzna jest nietrzeźwy. Postanowił ruszyć za samochodem i informował na bieżąco, gdzie się znajduje. Okazało się, że kierowca udał się w stronę autostrady A4, na Wrocław. Tam pościg przejął policjant z wydziału ruchu drogowego na motocyklu, który dopędził i zatrzymał sprawcę w rejonie MOP Proboszczowice.
Ponad 2 promile w organizmie kierowcy
Rajdowiec z Audi został przebadany alkomatem. Okazało się, że w jego organizmie krąży alkohol w stężeniu ponad 2,2 promila. Okazało się, że 27-letni mieszkaniec Oławy w takim stanie wracał do domu… To nie wszystko. Okazało się, że ma dwa aktywne zakazy kierowania pojazdami, wydane przez Sąd Rejonowy w Nowym Targu.
Nie mógł ustać na nogach
Młody mężczyzna musiał być prowadzony przez mundurowych, gdyż nie był w stanie ustać na nogach. Został przetransportowany do policyjnego aresztu, a auto odholowano na policyjny parking. 13 marca policjanci z Pyskowic doprowadzili podejrzanego do prokuratury Rejonowej Gliwice-Zachód. Prokurator zdecydował, że na czas prowadzonego postępowania nieodpowiedzialny kierowca będzie znajdował się pod dozorem tamtejszej policji, będzie miał też obowiązek informowania o każdej zmianie miejsca pobytu, trwającego dłużej niż 5 dni, policji w Pyskowicach oraz wpłaci poręczenie majątkowe.
Za przestępstwa złamania zakazów sądowych oraz prowadzenia pod wpływem alkoholu mężczyźnie grozi 5 lat pozbawienia wolności, o wysokich karach finansowych nie wspominając.
Źródło i zdjęcie: KMP Gliwice