Grzegorz był osobą pełną życia. Teraz bliscy proszą o pilną pomoc!

Autor: w dniu 2025-02-28

Energiczny, wysportowany, z pasjami – taki był Grzegorz, do momentu, gdy wylew krwi do mózgu przykuł go do szpitalnego łóżka. Dramat rozegrał się podczas zagranicznych wakacji. Jedynym ratunkiem jest transport medyczny do Polski.  

Grzegorz to – zaznaczają członkowie jego rodziny – człowiek pełen pasji i energii. Nauczyciel wychowania fizycznego, miłośnik sportu, piłkarz, biegacz, DJ i przede wszystkim człowiek o wielkim sercu. Przez lata motywował dzieci i młodzież do pokonywania własnych słabości, ale nie tylko na boisku czy bieżni – uczył swoich podopiecznych, jak być lepszymi ludźmi. Sam dawał przykład, angażując się w pomoc innym. Brał udział w maratonach i biegach charytatywnych, wspierał Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, brał udział w koncertach i akcjach charytatywnych, w tym: "Spotkajmy się Tu, gdzie Przyjaźń zwycięża. Każdy gest, nawet najdrobniejszy zmienia świat; Czyjś Świat" z piosenką Jego autorstwa "Czy w to wierzysz?" w wykonaniu zespołu "The Belfers". Teraz to on musi stoczyć najtrudniejszą walkę – walkę o życie.

Dramatyczna walka o życie w Egipcie

16 lutego 2025 r. Grzegorz poleciał – jak czytamy w opisie na zrzutka.pl – do Hurghady na tygodniowy wypoczynek. Miał to być czas regeneracji, chwilowa ucieczka od codziennych obowiązków. Niestety, zamiast odpoczynku spotkało go ogromne nieszczęście.

"23 lutego trafił w stanie krytycznym do szpitala Cleopatra w Hurghadzie. Wylew krwi do mózgu spowodowany pęknięciem krwiaka był tak rozległy, że natychmiast przewieziono go na blok operacyjny" – czytamy w opisie zbiórki.

Egipscy neurochirurdzy przez pięć godzin walczyli o jego życie. Usunięcie krwiaka wiązało się z ogromnym ryzykiem, ale była to jedyna szansa, by dać mu choć cień nadziei. Mimo operacji jego stan nadal jest krytyczny. Grzegorz nie odzyskał przytomności. Od pierwszych godzin po zabiegu jest w śpiączce farmakologicznej i podłączony do respiratora, ponieważ jego organizm nie jest w stanie samodzielnie funkcjonować. Każdy dzień jego pobytu na Oddziale Intensywnej Terapii to nie tylko heroiczna walka o życie, ale też dramatycznie rosnące koszty leczenia.

Grzegorz musi wrócić do Polski – to jego jedyna szansa

Lekarze w Egipcie otwarcie przyznają, że Grzegorz powinien jak najszybciej zostać przetransportowany do Polski. Dlaczego to tak ważne?

  • W Polsce otrzyma najlepszą możliwą opiekę neurologiczną, specjalistyczną rehabilitację i dalszą diagnostykę.
  • Będzie pod stałym nadzorem polskich lekarzy, którzy mają większe możliwości leczenia i nowocześniejsze zaplecze medyczne.
  • Obecność najbliższych może znacząco wpłynąć na jego stan psychiczny i motywację do walki.

Niestety, transport sanitarny do Polski to ogromne koszty, na które bliskich zwyczajnie nie stać… Grzegorz – informują bliscy – jest za słaby na standardowy lot. Jedyną opcją jest specjalistyczna ewakuacja medyczna – transport lotniczy z pełnym wyposażeniem, lekarzem i aparaturą podtrzymującą życie. Niezbędne działania należy podjąć możliwie jak najszybciej, bo z każdą godziną rośnie nie tylko rachunek, ale przede wszystkim ryzyko kolejnych komplikacji zdrowotnych.

Ogromne koszty operacji i transportu

Każda doba na oddziale intensywnej terapii generuje olbrzymie koszty, a rachunek rośnie w przerażającym tempie.

  • Koszt dotychczasowej operacji i hospitalizacji (na dzień 26.02.2025) – 70 000 €,
  • Koszt specjalistycznego transportu medycznego do Polski – około 45 000 €,
  • Każda kolejna doba na OIOM-ie – tysiące euro.

Czego nie jest w stanie w pełni pokryć ubezpieczalnia. Łączna suma rośnie z każdym dniem, a czasu jest coraz mniej…

"Te kwoty są dla nas nieosiągalne, dlatego jako rodzina prosimy o każdą możliwą złotówkę. Koszt operacji i transportu do Polski przekracza nasze możliwości, a czas ucieka – im szybciej uda się zorganizować transport, tym większe szanse na uratowanie Grzegorza. Prosimy, pomóżcie nam zebrać te środki. Każda, nawet najmniejsza wpłata, ma ogromne znaczenie. Potrzebujemy Waszej pomocy, aby sprowadzić go do domu i dać mu szansę na dalsze leczenie i rehabilitację" – informują bliscy w opisie zbiórki.

Można wesprzeć ten ważny cel, wpłacając środki za pośrednictwem serwisu zrzutka.pl: