Mieszkaniec Miasteczka Śląskiego ma problemy. Co zrobił?

Autor: w dniu 2024-04-08

Policjanci z powiatu tarnogórskiego informują, że problem nietrzeźwych kierujących jest coraz poważniejszy. Niechlubnym przykładem jest pewien mieszkaniec Miasteczka Śląskiego.

W niedzielę tuż po godzinie 13.00 dyżurny tarnogórskiej komendy odebrał zgłoszenie o nietrzeźwym motorowerzyście, którego zauważyła pod jednym ze sklepów kobieta, której uwadze nie umknęło to, że chwiejący się na nogach mężczyzna siadł na motorower i odjechał w kierunku dworca PKP w Miasteczku Śląskim.

Mieszkaniec Miasteczka Śląskiego zatrzymany przez policję

Wielokrotnie podkreślano dotąd, że społeczeństwo jest coraz bardziej wyczulone na problem nietrzeźwych kierujących. Nie inaczej było w tym przypadku. Kobieta, która zobaczyła nieodpowiedzialnie zachowującego się użytkownika jednośladu zadzwoniła na numer alarmowy. Cały czas była w kontakcie z oficerem dyżurnym i informowała, w którym kierunku podróżuje podejrzany. Co okazało się, gdy został już zatrzymany?

– Dzięki temu kilka chwil później stróże prawa z wydziału ruchu drogowego zatrzymali wskazany motorower, na którym siedział 42-letni mieszkaniec Miasteczka Śląskiego. Przypuszczenia świadka od razu potwierdziło badanie alkomatem, który wskazał blisko 4 promile alkoholu w organizmie kierującego – informuje sierż. szt. Kamil Kubica z tarnogórskiej policji.

Jego nieodpowiedzialna podróż dobiegła końca i trafił on pod opiekę najbliższych. Gdy już wytrzeźwieje, będzie musiał wyjaśnić, co skłoniło go, do takiego zachowania. O jego dalszym losie zdecyduje sąd, a oprócz wysokiej grzywny i zakazu prowadzenia pojazdów, może mu grozić nawet do 3 lat więzienia.

To – jak podkreśla policja – kolejny przypadek, gdzie dzięki pomocy i reakcji innych osób został zatrzymany nietrzeźwy kierowca.