Młodzi wandale w Sosnowcu. Nagrała ich fotopułapka

Autor: w dniu 2024-08-14

Akty wandalizmu, co zresztą obserwujemy w różnych miejscach, w których mieszkamy na co dzień, zdarzają się często. Miasta podliczają powstałe w ten sposób straty, a niejednokrotnie – dzięki monitoringowi – utrwalają wizerunek sprawców. Tak było w przypadku Sosnowca. Internauci wypowiedzieli się na ten temat.
Chorzów podsumowuje wydatki związane z naprawianiem uszkodzeń, które ktoś poczynił na terenie miasta. Nie jest jednak odosobniony, jeśli chodzi o akty wandalizmu. Wielokrotnie do podobnych sytuacji dochodziło choćby na terenie Sosnowca. Do sprawy odniósł się prezydent Chęciński.

Wandale w Sosnowcu. Zniszczyli glorietę

W związku z tym, co zaszło w Parku Dietla w Sosnowcu, prezydent tego miasta Arkadiusz Chęciński postanowił zareagować i zamieścić w mediach społecznościowych wpis, który odnosi się do opisywanej sytuacji.
– Takie informacje przekazuję z bólem serca, ale to konieczne. Dwóch gagatków zdewastowało zabytkową glorietę w Parku Dietla – po prostu podzielili się swoją twórczością na jej elementach. To smutne, bo są to młodzi chłopcy, a wyremontowana glorieta to zabytek, o który walczyli sosnowiczanie. Sprawę zgłosiliśmy na policję. Wstępnie straty oszacowano na ponad 11 tysięcy złotych. Do zdarzenia doszło na początku sierpnia. Dzięki fotopułapce, znamy ich wizerunki. Więcej zdjęć zostało przekazanych do II Komisariatu Policji przy Żeromskiego. Jeżeli kojarzycie chłopców, proszę Was o kontakt z komisariatem 47 85 202 00 kp2@sosnowiec.ka.policja.gov.pl– pisze prezydent Chęciński.
W związku z zaistniałą sytuacją rozgorzała pod postem dyskusja dotycząca tego, czy powinno się opublikować wizerunek młodych sprawców, jednak w tym przypadku prezydent Sosnowca ma jasne stanowisko:
– Zastanawiałem się nad publikacją pełnych wizerunków, ale są to młodzi ludzie. Każdy z nas popełniał błędy, szczególnie gdy byliśmy dziećmi i liczę, że oni chcą je naprawić. Zmądrzeją i zrozumieją – poinformował w odpowiedzi na jeden z komentarzy.
Internauci postanowili włączyć się w dyskusję prowadzoną pod postem. Większość z nich jest zdania, że młodzi sprawcy powinni ponieść konsekwencje tego, co zrobili:
– jak rodzice zapłacą 11k to może zmądrzeją. Dodatkowo prace społeczne całe następne wakacje tak dla lepszego zapamiętania. Błądzić ludzka rzecz – pisze Marcin – powinno się opublikować wizerunki ku przestrodze innym. Następnym razem "ktoś" zastanowi się dwa razy nim coś zniszczy – pisze Tomasz
– Myślę,że to dobra decyzja, aczkolwiek po 'namierzeniu' powinni brać czynny udział w czyszczeniu obiektu… – dodaje Dominik
Nie brakuje jednak komentarzy, których autorzy podkreślają, że nie doszło do tak rażącego zdarzenia, które miałoby skutkować jakimiś znaczącymi sankcjami wobec młodych ludzi.
– To tylko marker,pisak. Zrobili źle,to prawda, a ludzie wyroki dają jakby popełnili gorsze przestępstwo – odnosi się do sprawy użytkowniczka podpisana jako Lorr Clavia.
Dodatkowo pojawiły się "rady" dotyczące tego, w jakich strojach sprawcy zniszczeń powinni odpracowywać to, co zrobili.
– Trzeba zainwestować trochę pieniędzy z puli miejskiej i zamówić odblaskowe kamizelki z napisem "Sprzątam bo zniszczyłem" i niech odrabiają takie DZBANY! Bez względu na wiek i płeć. Nie potrafią uszanować wspólnego ? To powinni publicznie się pokazać wśród mieszkańców jakie to cwaniaki. I jestem za publikowaniem twarzy takich osób, bo drugi pomyśli dwa razy nim dopuści się zniszczenia. Wiem że prawo zakazuje publikacji, ale trzeba może złożyć do rządu taki pomysł o zmiany w prawie? – pyta w swoim komentarzu Artur.