Napad na sklep jubilerski w Katowicach. Namierzono kolejnego sprawcę
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2025-02-05
Uzbrojeni sprawcy weszli do sklepu jubilerskiego, zbili witryny, zabrali kosztowności i uciekli, zacierając ślady. Zatrzymano w związku z tym dwie osoby, a niewykluczone są dalsze zatrzymania.
Napad został dokładnie zaplanowany. Pomysłodawcą był mężczyzna, który wówczas pracował w jednej ze śląskich kopalń. Na kilka tygodni przed napadem zdobył broń palną pochodzącą z Czech, którą posłużył się podczas przestępstwa. Do napadu zwerbował też dwóch wspólników – jeden z nich wtargnął z nim do sklepu jubilerskiego, a drugi pełnił rolę kierowcy i pomagał im uciec.
Napad na sklep jubilerski w Katowicach. Namierzono kolejnego sprawcę
Opisywana historia jest dalszym ciągiem sprawy sprzed lat. Jak przebiegało zdarzenie, do którego doszło kilkanaście lat temu? 16 lutego 2010 roku zamaskowani i uzbrojeni sprawcy wtargnęli do sklepu jubilerskiego. Oddając strzały w sufit i grożąc użyciem siekiery lub maczety zażądali od jubilera kosztowności. Wystraszona ekspedientka ukryła się w innym pomieszczeniu, wtedy przestępcy rozbili witryny i spakowali biżuterię do toreb. Ich łupem padły złote wyroby jubilerskie o łącznej wartości około 70 tys. zł. Po napadzie spalili ubrania i pozbyli się broni, a skradzione kosztowności sprzedali paserom.
Zatrzymania po latach
Przez lata nad tą sprawą pracowali policjanci zwalczający przestępczość pseudokibiców z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Ich zaangażowanie i determinacja, a także dobra współpraca ze Śląskim Wydziałem Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Katowicach naprowadziły ich na trop szajki. Doszło do zatrzymań.
Najpierw, około pół roku temu, do sprawy napadu wytropili pierwszego mężczyznę, obecnie 43-letniego mieszkańca Katowic W ubiegłym tygodniu zatrzymali kolejnego – 42-letniego katowiczanina, związanego ze środowiskiem pseudokibiców jednego ze śląskich klubów piłkarskich. Kolejne zatrzymanie są – jak oceniają śledczy – kwestią czasu…
Przestępcom postawiono prokuratorskie zarzuty dokonania rozboju z użyciem broni i niebezpiecznego przedmiotu. Sprawcom grozi teraz do 15 lat więzienia. To kolejna sprawa, która pokazuje, że bez względu na to, ile czasu upłynęło od popełnienia zbrodni, sprawca prędzej czy później poniesie konsekwencje za swój czyn.