Nie zdecydowali się na prace w Pałacu Baildonów. Powstał zupełnie nowy DPS

Od niespełna dwóch tygodni jest domem dla 68 pensjonariuszy. W Strzybnicy, dzielnicy Tarnowskich Gór oficjalnie otwarto dziś nowo wybudowany Dom Pomocy Społecznej.

Nowy DPS w Strzybnicy. Pensjonariusze zachwyceni

Zaplecze terapeutyczne, w tym: sala fizjoterapii, dwie sale pobytu dziennego, sala terapii zajęciowej oraz salę doświadczenia świata. Do tego 50 nowoczesnych pokoi – każdy z własną łazienką. W Tarnowskich Górach Strzybnicy otwarto dziś oficjalnie Dom Pomocy Społecznej "Pod Aniołem".

Za realizację tej inwestycji odpowiedzialne było Starostwo Powiatowe w Tarnowskich Górach, które w nową lokalizację przeniosło DPS z Łubia

–  Dom Pomocy Społecznej w Łubiu mieścił się w zabytkowym Pałacu Baildonów i natrafiliśmy na poważne problemy natury technicznej związane między innymi z dostępnością dla osób niepełnosprawnych. Ówczesny zarząd zdecydował, żeby nie dostosowywać Pałacu Baildonów do likwidacji barier architektonicznych, bo byłoby to dość kosztowne zadanie. Zdecydowaliśmy się na wybudowanie nowego domu pomocy społecznej w Strzybnicy  – mówił Gabrieli Kokott-Drzyzdze Adam Chmiel, Starosta Tarnogórski.

Budowa nowego obiektu, łącznie z wyposażeniem, kosztowała blisko 23 miliony złotych. Ponad 12 milionów to środki zewnętrzne. Za te pieniądze w DPS-ie "Pod Aniołem" powstało 50 nowoczesnych pokoi.

– Mamy 50 pokoi mieszkalnych w tym 32 jednoosobowe, reszta to są pokoje wieloosobowe, dwu- i trzyosobowe. Mamy salę doświadczania świata, salę fizjoterapii, przepiękną jadalnię, która emanuje pozytywną energią, mieszkańcy strasznie lubią tam siedzieć, mamy nowoczesną pralnię dla mieszkańców, gabinet doraźnej pomocy medycznej, biura, kuchenki dla mieszkańców, pokoje gościnne. Wszystko można tutaj znaleźć. Przeprowadziliśmy 68 osób, wszyscy przeszli z nami z Łubia. Jesteśmy w trakcie przyjmowania nowych mieszkańców – przekazuje dyrektor Marta Szymik, dyrektor Domu Pomocy Społecznej "Pod Aniołem".

Wskazuje przy tym, jak przebiega procedura przyjmowania nowych mieszkańców.

– Jeżeli lekarz wystawi skierowanie z orzeczeniem "P", czyli dla naszego profilu, kierujemy się do MOPS-u, GOPS-u właściwego miejscowo dla miejsca zamieszkania osoby, która będzie korzystać z naszych usług. Wtedy MOPS, GOPS, wysyła do PCPR-u decyzję, wskazuje nasz dom, że ktoś u nas chce mieszkać i PCPR wydaje decyzję w imieniu starosty i tutaj jest przyjmowany ten ktoś. To osoby przewlekle psychicznie chore. Jesteśmy w trakcie przyjmowania 12 nowych osób – dodaje dyrektor Szymik.

Warto dodać, ze to placówka opiekuńcza dla osób przewlekle psychicznie chorych. Mieszkańcami nowego domu są osoby w różnym wieku – najmłodszy podopieczny ma 18 lat, a najstarszy 82 lata.