Pies atakował mieszkańców. Namierzono właścicielkę
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2025-01-02
Policjanci z wydziału prewencji tarnogórskiej komendy interweniowali 18 grudnia wobec agresywnego psa, który zaatakował mieszkańców. Wówczas nie było wiadomo, czyje jest agresywne zwierzę. Teraz zostało to wyjaśnione.
Rozwścieczone zwierzę spowodowało poważne obrażenia u kilku osób, które stanęły mu na drodze, a na sam koniec ruszył na rakarza i policjantów. Mundurowi, wykorzystując broń służbową, skutecznie unieszkodliwili zwierzę.
Agresywny pies atakował mieszkańców
Zgłoszenie o bezpańskim psie, który znajdował się na jednej z posesji przy ulicy Parkowej w Tarnowskich Górach, wpłynęło do policjantów 18 grudnia przed 5.00. Na miejscu okazało się, że 44-letni zgłaszający zastał przed wejściem do swojego budynku dużego czarnego psa nieznanej rasy, który uniemożliwiał mu dojście do drzwi. Gdy mężczyzna próbował przepędzić psa, ten zaatakował, pogryzł, a następnie uciekł w nieznanym kierunku.
"Ustalając okoliczności pogryzienia, mundurowi otrzymali następne zgłoszenie. Kilka posesji dalej ten sam pies zaatakował innego mężczyznę. W tym przypadku sytuacja była o wiele poważniejsza – pies pogryzł 34-latka między innymi w twarz i musiał on trafić do szpitala na dalsze badania" – informowała policja w oficjalnym komunikacie.
Nawet rakarz nie dał rady. Trzeba było "unieszkodliwić" zwierzę
Agresywny pies po ataku znalazł się na sąsiedniej posesji, gdzie nadal warczał i zachowywał się agresywnie. Policjanci na miejsce wezwali rakarza, który mimo wielu starań, nie był w stanie go schwytać. Kilkukrotne próby i wykorzystanie dostępnych środków niestety nie przyniosło skutku, a rozwścieczony pies ruszył w kierunku mundurowych. Wtedy wykorzystali oni broń służbową, skutecznie unieszkodliwiając zwierzę. Mundurowi podjęli niezbędne okoliczności, by ustalić właściciela czworonoga, zdołano to zrobić.