Radio Piekary 
Pijany kierowca złapany nad zalewem Nakło-Chechło
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2023-10-16
Ci, którzy prowadzą samochody czy inne pojazdy pod wpływem alkoholu, próbują często uniknąć odpowiedzialności. Uciekają z miejsca zdarzenia lub opowiadają nietypowe historie, licząc, że uda im się uniknąć kary. W tych przypadkach zapłacą za to, co zrobili.
Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach złapali sprawcę kolizji, który zapewne chcąc uniknąć odpowiedzialności, odjechał z miejsca zdarzenia. Mundurowi szybko wyjaśnili, dlaczego tak postąpił. Zresztą nie był to jedyny przypadek takiego zachowania.
Pijany kierowca złapany nad zalewem Nakło-Chechło
Do zdarzenia doszło w sobotę przed 7.00 rano na DW908 między Tarnowskimi Górami a Miasteczkiem Śląskim. O kolizji poinformował kierowca toyoty, 45-letni mieszkaniec Rudy Śląskiej, w którego wjechał inny pojazd i w mgnieniu oka odjechał w kierunku zalewu Nakło – Chechło. Na miejscu zjawili się policjanci Wydziału Prewencji, którzy zaczęli szukać sprawcy.
Poszukiwania nie trwały zbyt długo. Policjanci zauważyli nad zalewem białe renault i wychodzącego z niego mężczyznę. Okazało się, że to sprawca kolizji, który wcale nie chciał z nimi rozmawiać. Myślał, że uniknie odpowiedzialności i zaczął odchodzić z miejsca kontroli, ale policjanci nie pozwolili mu się oddalić. 19-letni mieszkaniec Woźnik śmierdział alkoholem, zresztą stan mężczyzny został potwierdzony badaniem alkomatem. Na wskaźniku urządzeniu była wartość 1 promila. Za spowodowanie kolizji drogowej 19-latek został ukarany mandatem, jednak surowsze konsekwencje dopiero przed nim, bo grozić mu może kara nawet 2-letniego więzienia, o której zdecyduje sąd. Nie była to ostatnia tego typu sytuacja w ostatnim czasie na drogach powiatu.
-Kilka godzin później policjanci interweniowali na tym samym odcinku drogi. Tym razem z nieustalonych przyczyn, samochód marki Citroen zjechał z drogi i wpadł do rowu. Kierowca tego pojazdu przed przybyciem patrolu oddalił się w nieznanym kierunku. Mundurowi dotarli do właściciela pojazdu i będą ustalać, kto dokładnie siedział za kierownicą w momencie kolizji – mówi oficer prasowy tarnogórskiej policji Kamil Kubica.
Kontynuuj czytanie
