Piotruś i Damian potrzebują pomocy! #RadioPiekaryPomaga
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2022-12-20
Piotruś i Damian przyszli na świat z poważnymi problemami zdrowotnymi. Rozwijają się wolniej niż ich rówieśnicy, a rodzice muszą być "jak cień", by nieść im pomoc.
Piotr i Damian zmagają się z niepełnosprawnościami. Pierwszy z chłopców jako 4-latek jest uwięziony w ciele 1,5-rocznego dziecka. Drugi musi stawiać czoła upośledzeniu umysłowemu w stopniu lekkim i wrodzonemu wodonerczu lewostronnemu i jest opóźniony w stosunku do rówieśników. Rodzice chcą im zapewnić najlepszą opiekę, a rehabilitacja i leczenie są kosztowne. Proszą o wsparcie dla swoich synów.
Piotruś i Damian są rehabilitowani
Dzieciom potrzebna jest wielokierunkowa rehabilitacja. Pomoc psychologów, logopedów, rehabilitacja oraz badanie słuchu w narkozie – to tylko niektóre potrzeby.
-Damian i Piotruś to nasze oczka w głowie. Nasze ukochane dzieci, dla których uchylilibyśmy nieba. Pragniemy dla nich jak najlepszego życia, od ich pierwszych dni na tym świecie robimy wszystko, by nigdy im nic nie zabrakło. Niestety los postanowił utrudnić nam to zadanie… – zwracają się rodzice dzieci w zbiórce założonej za pomocą serwisu siepomaga.pl.
Warto poznać historię obydwu chłopców, by dowiedzieć się, z czym borykają się na co dzień:
-Piotruś to nasz młodszy syn, w tym roku skończył 4-latka. Zmaga się z autyzmem, niepełnosprawnością sprężoną, upośledzeniem umysłowym w stopniu znacznym a w konsekwencji rozwija się wolniej niż rówieśnicy. Nie mówi, nie chce bawić się z innymi dziećmi, żyje jakby we własnym świecie… Dodatkowo Piotrusiowi potrzebne jest pilne badanie słuchu w narkozie, inaczej on nie da sobie zrobić – opisują rodzice chłopca
Co wiemy o starszym z braci?
-Jego brat Damian ma 6 lat. Niestety również odbiega rozwojem od innych dzieci w swoim wieku. Gdy był malutki, bardzo dużo chorował, przez poważną chorobę nerek poszedł do przedszkola dopiero w wieku 5 lat. Czas spędzony na leczeniu i w szpitalach przyczynił się do opóźnienia rozwoju – czytamy w opisie zbiórki.
Rodzice apelują o pomoc, by wesprzeć ich w walce o sprawność kilkuletnich braci, by ułatwić im później normalne życie. Nakłady finansowe są ogromne, a środków zaczyna brakować, bo domowy budżet jest drenowany.
-Prosimy, nie bądź wobec nas obojętny. Każda złotówka znaczy dla nas tak wiele! – apelują rodzice.
Wszystkie szczegóły prowadzonej zbiórki i postępy chłopców w ich rehabilitacji można śledzić w internecie, gdzie znajduje się też opisywana tu zbiórka: