Pościg ulicami Tychów i Bierunia. Co zrobił kierowca?

Autor: w dniu 2023-07-10

Niedzielny wieczór był czasem, kiedy tyscy policjanci patrolowali ulice miasta. Zachowanie jednego z kierowców sprawiło, że koniecznością stał się pościg. 

Funkcjonariusze tyskiej policji próbowali zatrzymać do kontroli osobową Skodę. Kierowca miał jednak inne plany. Dopiero po pościgu zdołano go zatrzymać i wyszło na jaw, dlaczego uciekał.

Pościg ulicami Tychów i Bierunia

Wczoraj około 19.40 policjanci z tyskiej drogówki, kontrolując prędkość przy ulicy Towarowej, zmierzyli szybkość, z jaką poruszała się jadąca prawym pasem Skoda Fabia. Okazało się, że kierowca przekroczył dozwoloną prędkość o 23 km/h. To wystarczyło, jak wiadomo, by policjant kazał mu zatrzymać się do kontroli. Osoba siedząca za kierownicą zlekceważył ten nakaz i zaczął uciekać w kierunku ulicy Serdecznej. Policjanci ruszyli w pościg.

Pościg, liczne wykroczenia i kara

Ten, kto prowadził auto jadące w kierunku Bierunia, nie reagował na policyjne sygnały. Zmuszał kierowców do zjazdu na pobocze czy gwałtownego hamowania. Potem skierował się w stronę ulicy Oświęcimskiej, a następnie, już na terenie Bierunia, ulicami Rynek i Wylotową. Tam policjanci wyprzedzili Skodę i zajechali jej drogę, kończąc tę niebezpieczną jazdę. Okazało się, że 46-letni Czech nie miał prawa jazdy. Trafił do aresztu, a samochód, którym kierował, odholowano na parking. Za niezatrzymanie się do kontroli grozi mu kara do 5 lat więzienia. Nieodpowiedzialny kierowca odpowie również za popełnione wykroczenia – przekroczenie dozwolonej prędkości oraz brak uprawnień do kierowania pojazdem. O jego losie zdecyduje sąd.

Policjanci przypominają, że w przypadku, gdy mundurowy wydaje polecenie do zatrzymania się, należy to zrobić.

"Niezatrzymanie pojazdu może zmusić policjantów do podjęcia pościgu, który zawsze stwarza zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Za niezatrzymanie się i kontynuowanie jazdy grozi kara nawet do 5 lat więzienia" – informuje tyska policja.