Pożar w Pszowie. Najnowsze ustalenia
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2025-04-14
Tragiczny w skutkach pożar w Pszowie w powiecie wodzisławskim na Śląsku. Nie żyje pięć osób, a dwanaście innych zostało ewakuowanych z miejsca zdarzenia. Służby przekazały najświeższe dane.
Palił się dom przy ulicy Lubomskiej. Po kilku godzinach walki z ogniem wojewoda śląski, Marek Wójcik, potwierdził tragiczny bilans tego zdarzenia:
– Ujawniono ciała pięciu osób. W trakcie działań ewakuowano z budynku 12 osób. Jedna z tych 12 osób przebywa w szpitalu, pozostałym zapewniono również możliwość noclegu. W trakcie działań jedną z osób ewakuował policjant dzielnicowy, który w trakcie prowadzonych działań uległ zatruciu tlenkiem węgla. Stan policjanta jest dobry. Budynek nie był zgłoszony jako hotel co do charakteru. charakteru działalności, którą prowadził właściciel tego budynku. Tutaj ten charakter zostanie wyjaśniony – mówił podczas spotkania z dziennikarzami wojewoda.
W szczytowym momencie w działaniach gaśniczych brało udział ponad stu strażaków, a na miejscu było ponad trzydzieści wozów gaśniczych:
– O 21.40 został zlokalizowany pożar. Na miejscu działań były trzy odcinki bojowe wyznaczone, osiem prądów gaśniczych, z czego dwa prądy gaśnicze były podane z drabin. Po przyjeździe na miejsce zdarzenia Straż Pożarna została cały obiekt dwupiętrowy i z poddaszem użytkowym zajęty ogniem. Rozwój pożaru był bardzo dynamiczny, w związku z czym najprawdopodobniej nie udało się tym pięciu osobom ewakuować w odpowiednim czasie z obiektu – przekazywał komendant główny Państwowej Straży Pożarnej nadbrygadier Wojciech Kruczek. – Jeżeli chodzi o miejsce, w którym zostały zlokalizowane ciała tych osób, to na pierwszym piętrze zlokalizowaliśmy trzy ciała i na poddaszu zlokalizowaliśmy dwa ciała osób. Skupiamy się na współpracy z policją, z prokuratorem, weryfikujemy jeszcze kwestie scenariuszy zdarzenia. Dynamika pożaru była bardzo duża, więc będziemy potrzebować czasu, żeby przypuszczalną przyczynę ustalić, a oczywiście jeśli chodzi o przyczynę już faktyczną tutaj będzie praca policji – kwitował Kruczek.
Na miejscu pożaru pracuje od wczoraj policja:
– Policja skupia się generalnie na czynnościach zabezpieczających miejsce zdarzenia i ratujących życie. Jeden z naszych policjantów dzielnicowy z komisariatu w Pszowie razem z drugim funkcjonariuszem przybyli tutaj razem z funkcjonariuszami straży pożarnej zaraz na początku tych działań i brali udział w ratowaniu życia. W trakcie tej czynności wyprowadzania jedynie z tych osób policjant zatruł się, trafił do szpitala i nie zagrażał jego życiu żadne niebezpieczeństwo – przekazywał zastępca komendanta wojewódzkiego policji w Katowicach inspektor Jacek Stelmach.
Wśród dwunastu osób, które zostały ewakuowane było siedmiu mężczyzn i pięć kobiet. Od początku była mowa o hostelu i miejscu, gdzie można było wynająć nocleg, ale według służb oficjalnie taka działalność nie była w tym miejscu zgłoszona.