Przyszedł do sklepu. „Nic nie będę płacił” – krzyczał

Rudzcy policjanci w ubiegłym tygodniu zatrzymali 60-latka, podejrzanego o rozbój z użyciem przedmiotu przypominającego broń. Sprawca w sklepie spożywczym zażądał alkoholu i papierosów, a zamiast zapłacić, zagroził ekspedientce pistoletem.

Reakcja kobiety, co podkreślają mundurowi, była prawidłowa. Nie stawiając oporu, pozwoliła mężczyźnie wyjść ze sklepu, a wtedy szybko powiadomiła policjantów.

– Dzięki rysopisowi i innym danym, kryminalni w ciągu niecałej godziny zatrzymali napastnika – informują mundurowi.

Przy mieszkańcu Rudy Śląskiej znaleziono wierną atrapę pistoletu, ale to nie wszystko. Okazało się też, że miał bogatą kartotekę w policyjnych bazach, a po usłyszeniu prokuratorskich zarzutów został doprowadzony do sądu.

W piątek rudzki sąd nie miał wątpliwości, że do czasu rozprawy 60-latek musi być odizolowany i zadecydował o jego tymczasowym aresztowaniu. Za rozbój grozi mu kara do 15 lat więzienia, ale nie jest wykluczone, że w czasie prowadzonego śledztwa, kwalifikacja tego czynu nie zostanie zmieniona.