Reklamówka z pieniędzmi wyrzucona przez balkon. Seniorka uwierzyła oszustowi

W mieszkaniu 78-letniej mieszkanki Osiedla Paderewskiego w Katowicach wybrzmiał we wtorek dźwięk telefonu stacjonarnego. W słuchawce seniorka usłyszała głos mężczyzny, który podawał się za policjanta. Informował, że rozpracowuje gang włamywaczy okradających mieszkania. Potem opowiedział dalszy ciąg wymyślonej przez siebie historii, a ofiara uwierzyła.

Reklamówka z pieniędzmi wyrzucona przez balkon

Fałszywy policjant przekonywał, że mieszkanie seniorki miało być wytypowane do kolejnego rabunku. Wypytał kobietę o oszczędności i biżuterię. Kiedy dowiedział się, że w mieszkaniu jest gotówka, polecił kobiecie spakowanie jej do reklamówki i wyrzucenie przez balkon "policjantowi operacyjnemu", który ochroni jej oszczędności przed włamywaczami. Kobieta nie zastanawiając się nad tym, spakowała ponad 8 tysięcy złotych  i 4 tysiące euro, a potem… wyrzuciła je z balkonu wprost w ręce nieznanego mężczyzny. Dopiero po pewnym czasie zorientowała się, że doszło do oszustwa i powiadomiła katowickich policjantów.

Czynności w sprawie oszustwa prowadzą policjanci Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu Komendy Miejskiej Policji w Katowicach. To już kolejne tego typu przestępstwo na terenie miasta. W marcu katowiccy policjanci wspólnie z funkcjonariuszami NGW OPP Katowice zatrzymali mężczyznę, który usiłował oszukać metodą na policjanta matkę i syna. Podając się za stróża prawa, chciał wyłudzić od nich 850 tysięcy złotych. Tylko dzięki szybkiej reakcji pracowników banku i katowickich policjantów nie doszło do oszustwa, a sprawca został zatrzymany. Mężczyźnie grozi kara do 10 lat więzienia.

To nie jedyny sposób działania oszustów. Policja i FinCERT.pl – Bankowe Centrum Cyberbezpieczeństwa Związku Banków Polskich odnotowują przypadki oszustw z wykorzystaniem zaawansowanej manipulacji polegającej na podszywaniu się pod osoby bliskie, na przykład pod wnuczka lub pod inne osoby będące przedstawicielami instytucji zaufania publicznego, w tym policjantów czy pracowników banków, wywołując silny stan niepokoju w celu wyłudzenia pieniędzy.