Śmiertelny wypadek w Mierzęcicach. Nie żyją dwie osoby

Śmiertelny wypadek w Mierzęcicach. Na drodze ekspresowej S1 zderzyły się dwa samochody – samochód dostawczy i wóz strażacki.

Do wypadku doszło, jak informuje bryg. Aneta Gołębiowska – rzecznik prasowy Śląskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP, o godzinie 9.40 na odcinku drogi ekspresowej S1 w Mierzęcicach na pasie w kierunku Pyrzowic.

Śmiertelny wypadek w Mierzęcicach. Zginęły dwie osoby

Wypadek na trasie ekspresowej S1 na wysokości portu lotniczego Katowice w Pyrzowicach. Kierowca dostawczego IVECO z niewyjaśnionych przyczyn nie zahamował i uderzył w tył stojącego tam wozu bojowego OSP Nowa Wieś.  Zginęły dwie osoby – to kierowca dostawczaka i jego pasażer. Jak ustaliliśmy, strażacy czyścili tu jezdnię z substancji ropopochodnych, gdy uderzył w nich duży pojazd.

-Podczas prowadzenia działań przez jedną z jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej z naszego powiatu doszło do najechania na tył wozu ratowniczo-gaśniczego przez samochód dostawczy Iveco.  Na chwilę obecną nie znamy dokładnych przyczyn tego zdarzenia. Tutaj postępowanie prowadzi policja. Skutkiem tego zdarzenia są dwie ofiary śmiertelne – kierowca oraz pasażer busa  – mówi st. kpt. Krystian Biesiadecki – oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Będzinie.

Poszkodowany został także jeden strażak. Na miejscu 5 zastępów straży pożarnej, policja oraz śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Trasa od Pyrzowic w kierunku Dąbrowy Górniczej jest teraz zablokowana. Objazd wytyczono od węzła Pyrzowice drogą krajową numer 78. W drugą stronę – w kierunku lotniska – trasa jest zwężona i jest korek.

-Droga w tej chwili, w kierunku Dąbrowy, jest w zasadzie całkowicie zablokowana. Policjanci wyznaczyli objazdy przez DK78 właśnie w Mierzęcicach. Do kierowców możemy zgłosić się z apelem, żeby w miarę możliwości korzystali z tras alternatywnych, aby w ogóle w ten rejon nie przejeżdżali – w kierunku na Dąbrowę Górniczą. To jest poważny wypadek, wypadek śmiertelny, dlatego utrudnienia w tym miejscu potrwają. Musimy tam wykonać oględziny z udziałem prokuratury – mówi aspirant sztabowy Adam Jachimczak z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach