Szarpanina mogła zakończyć się tragicznie

Autor: w dniu 2024-05-20

Karczemna awantura w jednym z mieszkań mogła zakończyć się tragicznie. Czemu do niej doszło? Nie jest to do końca pewne, bo wersji było kilka. Faktem jest, że jedna osoba musiała zostać przetransportowana do szpitala.

W środę w godzinach porannych policjanci otrzymali zgłoszenie, iż w jednym z mieszkań doszło do szarpaniny pomiędzy znajomymi, podczas której ktoś został zaatakowany nożem. Co zastali na miejscu?

Szarpanina niemal zakończona tragedią

Kiedy mundurowi przyjechali na miejsce, zastali na miejscu dwie osoby: kobietę oraz 54-letniego mężczyznę, którzy pili alkohol razem z poszkodowanym.Wszyscy byli na tyle pijani, że niełatwe było ustalenie przebiegu zdarzenia, tym bardziej, że co chwilę zmieniano wersje tego, co zaszło.

Wprawdzie nie do końca wiadomo, co dokładnie miało miejsce, ale jedno jest pewne.

-Rannego 40-latka załoga pogotowia ratunkowego zabrała do szpitala. Starszy z mężczyzn i jego znajoma zostali zatrzymani przez mundurowych i trafili do policyjnego aresztu. Podczas wykonywanych czynności wyjaśniono, iż 40-latek został pchnięty nożem przez 54-latka – informuje nadkom. Tatiana Lukoszek z siemianowickiej policji.

Podejrzany usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Z uwagi na to, że zaatakował w warunkach recydywy, grozi mu surowsza kara. Decyzją sądu trafił do aresztu na najbliższe trzy miesiące.

Bieruń: Poróżnił ich…boczek. Atak tasakiem podczas alkoholowej biesiady