Teraz gramy:

Title

Artist
Background

Raków Częstochowa – FC Kopenhaga 0:1

Autor: w dniu 2023-08-22

Nie tak wyobrażali sobie mecz Rakowa Częstochowa kibice zebrani na stadionie w Sosnowcu. Niesprzyjające warunki pogodowe nie są tu żadnym wytłumaczeniem.

Na początku piłkarze Rakowa próbowali pokazać, że postarają się zrobić wszystko, by pokazać wszystko na co ich stać, ale złudzenia szybko zostały zdeptane. I to jak. Już w 9 minucie piłka odbiła się od Bogdana Racovitana i wpadła do bramki częstochowskiej drużyny. Kovacević kompletnie zaskoczony, ale tej sytuacji nie da się już odwrócić. Gra toczy się dalej. Potem była próba kontry, ale duńscy obrońcy stali na posterunku.

W 19 minucie kontuzji nabawił się Juan Carlos. Pomocnik Rakowa wymaga zmiany, nie da rady grać dalej. Na jego miejsce wchodzi Sorescu. Jedna i druga drużyna próbowały swoich sił, ale nie zdołały zdobyć gola. Raków miał szansę, gdy Tudor dostał się w pole karne Duńczyków, ale nie wykazał się stosowną precyzją i jego próba okazała się nieskuteczna. W 41 minucie wydawało się, że doszło do wyrównania. Janis Papanikolau zdobył bramkę, strzelając głową, ale analiza VAR rozwiała nadzieje. Gol nie został uznany. Na spalonym Rundić. Pierwsza połowa nie przyniosła już zaskakujących momentów. Zakończyła się wynikiem 0:1.

Doliczony czas niczego nie zmienił. Przyszedł czas na oczekiwanie co w drugiej połowie spotkania.

Druga połowa nie rozpoczęła się spokojnie dla częstochowian, którzy nie mają pomysłu na ten mecz. Momentami jedynie udało się wykrzesać nieco ognia, ale był on raczej nikły. Niewystarczający, by zagrozić rywalom. Jedną z szans zmarnował Sonny Kittel. W 80 minucie potrójna zmiana w Rakowie. Schodzą Piasecki, Koczerhin i Rundić schodzą. Zamiast nich Zwoliński, Lederman i Plavsić. Szansy w 83 minucie nie wykorzystał Zwoliński. W regulaminowym czasie Raków nie zdołał zdobyć gola. Sędzia doliczył 4 minuty, ale żadne starania częstochowskiej drużyny nie przyniosły spodziewanych zmian w wyniku.

Mecz Raków Częstochowa-FC Kopenhaga 0:1, ale jest jeszcze nadzieja na to, by ten dwumecz nabrał jasnych barw: