Uciekał ciężarówką przed policją. Pijany Ukrainiec z zarzutami
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2024-08-26
Policjanci prowadzili pościg za pijanym kierowcą ciężarówki. Uciekinier niemal potrącił próbującego go zatrzymać policjanta. Mundurowi jednak nie dali za wygraną. 44-latek usłyszał prokuratorskie zarzuty, decyzją sądu został tymczasowo aresztowany.
Mundurowi z Wodzisławia Śląskiego dostali zgłoszenie dotyczące zdarzenia na ulicy 1 Maja w Gołkowicach. Ciężarówka miała poruszać się tam slalomem, całą szerokością jezdni. Potem, jak informował świadek, miała zostać zaparkowana na jednym z przystanków autobusowych. W opisywany rejon miasta wysłano patrol pełniący służbę nieoznakowanym samochodem.
Uciekający ciężarówką chciał potrącić policjanta
Śledczy, kiedy przyjechali już na miejsce, nie zauważyli poszukiwanego auta w opisywanym miejscu. Spostrzegli go chwilę później na ulicy Moszczeńskiej w Mszanie. Włączyli "koguty" i podjęli próbę przeprowadzenia kontroli drogowej. Kierowca miał to za nic i przyspieszył. Rozpoczął się pościg.
Kierowca ciężarówki podczas ucieczki zjeżdżał raz na prawe pobocze, raz na lewy pas ruchu. Mundurowi wykorzystali moment i wyprzedzili go, zmuszając do zatrzymania. Pojazd kierowany przez uciekiniera zatrzymał się na prawym poboczu. Kiedy umundurowany policjant podchodził do drzwi ciężarówki, kierowca z impetem ruszył, zmuszając funkcjonariusza do ucieczki na lewy pas jezdni, a pościg był kontynuowany.
Mężczyzna, relacjonuje policja, uciekał przed radiowozem w brawurowy sposób, wielokrotnie ignorując sygnały do zatrzymania pojazdu. Radiowóz kolejny raz wyprzedził ciężarówkę, ale na nic się to zdało, kierowca był nieugięty i kontynuował ucieczkę. Ostatecznie, żeby nie doprowadzić do zderzenia z osobówką, zjechał na stację paliw. Desperat zaczął uciekać pieszo, ale to już nie uszło mu na sucho. Został zatrzymany.
Badanie alkomatem wykazało u 44-letniego obywatela Ukrainy – mieszkańca Jędrzejowa 2,6 promila alkoholu. Skrajnie nieodpowiedzialny mężczyzna trafił do policyjnej izby zatrzymań. Kiedy wytrzeźwiał, usłyszał – relacjonuje policja – prokuratorski zarzut kierowania ciągnikiem siodłowym wraz z naczepą, znajdując się w stanie nietrzeźwości, zarzut niezatrzymania się do kontroli drogowej, pomimo wydanego polecenia do zatrzymania przy użyciu sygnałów dźwiękowych i świetlnych oraz zarzut czynnej napaści na policjanta przy wykorzystaniu do tego ciągnika siodłowego wraz z naczepą, którym kierował.
Na wniosek prokuratora, decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.
Grozi mu kara nawet 10 lat więzienia.