Uciekła pantera śnieżna. Ćwiczenia w śląskim zoo

Autor: w dniu 2023-02-22

Pantera śnieżna uciekła z wybiegu. Na miejsce wezwano służby. W stan gotowości postawiono nie tylko pracowników zoo, ale także służby. 

W Śląskim Ogrodzie Zoologicznym uruchomiono dziś procedurę związaną z ucieczką zwierząt z wybiegu. O godzinie 8:00 przekazano informację o niekontrolowanym wydostaniu się z wybiegu na teren ogrodu pantery śnieżnej. W stan gotowości postawieni zostali nie tylko pracownicy ogrodu, ale również funkcjonariusze policji z Komendy Miejskiej w Chorzowie oraz Powiatowy Sztab Zarządzania Kryzysowego w Chorzowie.

Pantera śnieżna uciekła z wybiegu

Działania były częścią specjalnie zaplanowanego scenariusza ćwiczeń, których celem było sprawdzenie współdziałania wszystkich służb w sytuacji ucieczki zwierząt z zoo. Były to pierwsze tego typu ćwiczenia w naszym kraju. Warto rzucić okiem na drapieżnego zwierza:

 

Rzadkie zdarzenia

Ucieczki zwierząt, jak zauważają pracownicy zoo, zdarzają się rzadko. Trzeba być jednak świadomym, że może do nich dojść. W związku z tym Śląski Ogród Zoologiczny posiada opracowane specjalne procedury, które mają umożliwić szybkie i bezpieczne odłowienie zbiegłego zwierzęcia i przeniesienie go z powrotem na wybieg lub do stosownego budynku. Trzeba dobrze wiedzieć, jak należy postępować.

-Scenariusz polegał na tym, że pracownik ogrodu zoologicznego zauważył panterę śnieżną, która była poza wybiegiem. Zawiadomił dyrektora do spraw hodowlanych, wdrożyliśmy naszą wewnętrzną procedurę, powiadomiliśmy centrum zarządzania kryzysowego, ewakuowaliśmy naszych pracowników, firmy zewnętrzne. Około godziny 8.30 przesłaliśmy informację, że pantera opuściła teren ogrodu zoologicznego i udała się na teren parku. Tu już ciężar ćwiczeń został przejęty przez policję – mówi dyrektor śląskiego zoo Marek Mitrenga

Procedura była przeprowadzona przed otwarciem zoo, zatem nie było konieczności ewakuowania gości. Sprawdzono zabezpieczenie terenu zoo, wewnętrzny przepływ informacji, poszukiwanie i odłów zwierzęcia na terenie zoo, a także koordynację działań i współpracę z Policją oraz Sztabem Zarządzania Kryzysowego. Co należało do mundurowych?

-Policjanci, którzy zostali tutaj skierowani, w pierwszej kolejności musieli potwierdzić, czy doszło do takiej sytuacji. Po potwierdzeniu zajęliśmy się izolacją terenu Parku Śląskiego, gdzie mieliśmy informację, że to zwierzę mogło się udać. Zabezpieczaliśmy to miejsce, izolowaliśmy przed osobami postronnymi. Zarazem szukaliśmy, gdzie to zwierzę może być. Na potrzebę sytuacji posiadaliśmy – dzięki współpracy z zoo – maskotkę tej pumy, która była w pobliskim zagajniku – mówi Karol Kolaczek z chorzowskiej policji.

Co przyniosły ćwiczenia?

Ćwiczenia dały obraz tego, z czym możliwe będzie zetknięcie się w przyszłości. To ważne nawet wtedy, kiedy na co dzień dokłada się wszelkich starań, by nie doszło do nagłych zdarzeń. Było to, jak podkreślają przedstawiciele zoo, niezwykle istotne doświadczenie. Pozwoli w przyszłości wyeliminować ewentualne błędy w działaniach i przeprowadzenie sprawnych procedur związanych z odłowem zwierząt, przy jak najmniejszym narażaniu na niebezpieczeństwo zdrowia i życia ludzi.