Weronika Wójcik – wschodząca gwiazda damskiej kulturystyki z Tychów
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2025-02-04
Damska kulturystyka jest dyscypliną łącząca estetykę sylwetki, proporcje ciała i budowę mięśni. Niewykluczone, że będzie zdobywać coraz większą popularność za sprawą Weroniki Wójcik z Tychów.
21-letnia zawodniczka fitness sylwetkowego ma za sobą wyjątkowo udany 2024 rok – zdobywała czołowe lokaty na krajowych turniejach, a sezon zakończyła występem na mistrzostwach świata w kulturystyce i fitness w Tokio.
Z siłowni na światowe areny
Weronika Wójcik, studentka fizjoterapii na Śląskim Uniwersytecie Medycznym, rozpoczęła swoją przygodę z kulturystyką dwa lata temu. Początkowo ćwiczyła rekreacyjnie, ale jej trener dostrzegł potencjał i zachęcił ją do bardziej intensywnych treningów.
Z czasem kulturystyka stała się jej codziennością – rygorystyczne treningi, precyzyjna dieta, praca i studia wypełniają jej grafik, pozostawiając niewiele miejsca na inne aktywności.
– To nie tak, że nie mam na nic czasu. To jest całe moje życie, temu się poświęcam – mówi zawodniczka w rozmowie ze Ślązag.pl.
Czym jest fitness sylwetkowy?
Damska kulturystyka to nie tylko mięśnie i ciężary. W kategorii fitness sylwetkowego sędziowie oceniają estetykę ciała, proporcje i poziom wytrenowania. Zawodniczki prezentują się w eleganckich, zdobionych kostiumach, z perfekcyjnym makijażem i fryzurami, przypominającymi konkursy piękności. Dyscyplina dzieli się na kilka kategorii:
- Wellness – kładzie nacisk na kobiece, atletyczne kształty,
- Bikini fitness – charakteryzuje się smukłą sylwetką i delikatnym umięśnieniem,
- Fitness akrobatyczny – wymaga dodatkowo umiejętności gimnastycznych.
W przeciwieństwie do męskiej kulturystyki, kobiety nie są klasyfikowane według kategorii wagowych.
Sukcesy i wyjątkowa przygoda w Tokio
Bliscy wspierają Weronikę w jej sportowej pasji, choć – jak przyznaje – najbardziej martwią się w okresach redukcji, gdy jej dieta staje się bardziej restrykcyjna. Jej partner towarzyszy jej podczas ważnych zawodów i udało mu się nawet dołączyć do reprezentacji na mistrzostwa świata w Japonii. Tuż przed wyjazdem do Tokio Weronika cieszyła się świetną atmosferą w kadrze.
– Nie ma miejsca na egoistyczne przepychanki, wręcz przeciwnie – wszyscy się wspieramy – podkreślała w rozmowie z portalem Ślązag.pl.
Po powrocie mogła świętować ogromny sukces – czwarte miejsce na mistrzostwach świata. Tyszanka rywalizowała z obecnymi mistrzyniami świata, Europy i prestiżowych zawodów Arnold Classic, zatem nic dziwnego, że wynik ten traktuje jako wielkie osiągnięcie.
Japonia zrobiła na niej duże wrażenie – nie tylko organizacją i punktualnością, ale także niezwykłą życzliwością mieszkańców. Jeden z tokijczyków nawet zrezygnował z własnego pociągu, by pomóc jej znaleźć hotel.
Plany na przyszłość – czy opuści rodzinne Tychy?
Choć świat stoi przed nią otworem, na razie nie planuje wyprowadzki. – Mam ogromny sentyment do Tychów, ciężko byłoby mi się rozstać – przyznaje w rozmowie ze Ślązagiem.W regionie nie brakuje kobiet uzyskujących sukcesy w świecie sportów siłowych. Świetnym przykładem jest Katarzyna Kowalik. O jednym z jej sukcesów pisaliśmy w artykule Małżeństwo na medal! Do Tarnowskich Gór przywieźli mistrzostwo i wicemistrzostwo Europy.
Źródło: Ślązag.pl