Wypadek w Mysłowicach. Dziecko wypadło z okna. Na miejsce wezwano LPR
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2025-04-29
W Mysłowicach doszło do poważnego wypadku. Na miejsce wezwano służby, które udzieliły poszkodowanemu pomocy. Interweniował też śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
W poniedziałek, 28 kwietnia, w godzinach popołudniowych, 10-letni chłopiec wypadł z okna budynku przy ulicy Gwarków, w dzielnicy Piasek. Dziecko spadło z wysokości około 3 metrów, z tzw. wysokiego parteru, doznając poważnych obrażeń.
Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe, w tym śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (LPR). Ze względu na powagę sytuacji, konieczna była szybka interwencja. Jednak, jak przekazała policja w Mysłowicach, ostatecznie chłopiec został przetransportowany karetką pogotowia ratunkowego do szpitala w Katowicach.
Wypadek dziecka w Mysłowicach – działania służb ratunkowych
Na miejscu wypadku przy ul. Gwarków pojawiły się liczne służby ratunkowe, w tym policja, straż pożarna, ratownicy medyczni, Lotnicze Pogotowie Ratunkowe oraz straż miejska.
– Na miejscu zdarzenia działania prowadziła Policja, Straż Pożarna, Ratownicy Medyczni, Lotnicze Pogotowie Ratunkowe oraz Straż Miejska – poinformował Adrian Panasiuk, radny z Mysłowic.
Ze względu na gęstą zabudowę w rejonie ulicy Gwarków, śmigłowiec LPR lądował na ul. Stawowej, gdzie wyznaczono odpowiednie miejsce do bezpiecznego przyjęcia maszyny.
Jak doszło do wypadku w Mysłowicach? Policja wyjaśnia okoliczności
W tej chwili policja w Mysłowicach prowadzi śledztwo, którego celem jest ustalenie, jak doszło do tego dramatycznego zdarzenia. Przyczyny wypadku 10-letniego chłopca nie są jeszcze znane. Funkcjonariusze zabezpieczyli teren i rozpoczęli szczegółowe wyjaśnianie wszystkich okoliczności.
Zdjęcie wyróżniające: Facebook/Radny Miasta Mysłowice Adrian Panasiuk