X Bieg Świetlika w Miechowicach

Blisko 200 biegaczy i miłośników nordic walking stanęło na starcie jubileuszowej edycji Biegu Świetlika. Uczestnicy przemierzyli trasę leśnymi ścieżkami, oświetlając sobie drogę latarkami czołowymi. 

Wydarzenie zorganizowane 24 czerwca przez Miechowicką Grupę Biegową zgromadziło wiele osób, które chciały w ciemnościach przemierzać ścieżki na terenie Miechowickiej Ostoi Leśnej. Była to dziesiąta, jubileuszowa edycja.

-Co roku robimy to dla biegaczy zupełnie na luzie, na spontanie, żeby była fajna atmosfera, żeby nie trzeba było się ścigać, pooglądać sobie las nocą. To właśnie przyciąga ludzi – ta atmosfera, że można pobiec nocą – mówi Beata Adamczyk-Nowak – prezes Miechowickiej Grupy Biegowej.

Sama idea zrodziła się właściwie z chęci doznania czegoś nowego.

-Mieliśmy 10 lat temu takie marzenie. Zebraliśmy się w kilka osób, wtedy grupa dopiero powstawała i pomyśleliśmy sobie "pobiegniemy w Miechowickiej Ostoi Leśnej nocą". No dobra, pobiegniemy. Fajniej by było, żeby było więcej ludzi.  Mieliśmy tylko marzenie, żeby przebiec sobie w lesie i przyszło 130 osób! – dodaje.

Doświadczenie zbierane w kolejnych latach owocowało. Udało się założyć stowarzyszenie, zgromadzić ludzi, stworzyć pamiątkowe medale. Jaki jest efekt wykonanych prac? Start został sfilmowany:

Jakie emocje towarzyszyły uczestnikom po ukończeniu biegu?

-Wczorajszy wywiad radiowy z panem Adamem Nowakiem zachęcił nas do tego, że tu dzisiaj jesteśmy. Zapisaliśmy się z marszu, wspaniała impreza – mówi jedna z napotkanych biegaczek. -Najważniejszy jest w tym biegu klimat, bo jest niepowtarzalny. Bieg jest wyjątkowy. Polecamy wszystkim – zauważają inni uczestnicy.