Zatrucie tlenkiem węgla. Nie żyje 30-letni mężczyzna

Czad zbiera śmiertelne żniwo. W ostatnim czasie nie brakuje zgłoszeń dotyczących ulatniania się tego niebezpiecznego gazu. Do tragicznego zdarzenia doszło dziś w Świętochłowicach.

Kolejne śmiertelne zatrucie czadem na Śląsku. Przed południem w wielorodzinnym budynku w Świętochłowicach odkryto zwłoki 30-letniego mężczyzny. Tlenek węgla przedostał się do wnętrza prawdopodobnie przez nieszczelny przewód kominowy.

Służby odebrały zgłoszenie dziś o godzinie 10.44. Wynikało z niego, że w mieszkaniu przy ulicy Augustyna Świdra doszło do zatrucia tlenkiem węgla. To okazało się tragiczne w skutkach.  Życia 30-letniego mężczyzny, mimo długiej akcji reanimacyjnej, prowadzonej przez ratowników medycznych i strażaków, nie zdołano uratować.

To już czwarta śmiertelna ofiara czadu w województwie śląskim od początku sezonu grzewczego. Od początku sezonu grzewczego w województwie śląskim, jak informuje mł. bryg. Aneta Gołębiowska, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej, odnotowano łącznie 514 zdarzeń, w tym 256 związanych z emisją tlenku węgla w budynkach mieszkalnych. Poszkodowanych zostało 112 osób. Ważne jest, że w 94 przypadkach w mieszkaniach zadziałał czujnik tlenku węgla. Stąd apel o instalowanie takich urządzeń w mieszkaniach. Strażacy zachęcają, by inwestować w czujniki wykrywające zabójczy i bezwonny gaz. Takie urządzenie mogące uratować życie można już kupić za niespełna sto złotych.