Auto skradzione… wraz z pasażerem

Złodziej skorzystał z okazji i odjechał sprzed sklepu skradzionym Fiatem Punto. Nie spodziewał się, że w jego wnętrzu znajdzie niespodziankę… 

Policjanci z Jaworzna otrzymali w zeszłym tygodniu zgłoszenie o kradzieży Fiata Punto. Samochód zniknął sprzed jednego ze sklepów, a złodziej wykorzystał okazję, bo samochód był otwarty, a w stacyjce były pozostawione kluczyki. Ot, jak to mówią, okazja czyni złodzieja. Ten jednak nie spodziewał się tego, jaki będzie dalszy bieg zdarzeń.

Auto skradzione razem z pasażerem

Złodziej beztrosko odjechał skradzionym autem, ale zauważył na tylnym siedzeniu nietrzeźwego mężczyznę. Ten mocno zdziwił się po przebudzeniu. Raczej nie spodziewał się tego, że ruszy w przymusową podróż, więc nie bez powodu był zaskoczony i zdezorientowany. Niezrozumiale poprosił sprawcę, aby ten go wysadził. Ten nie pozostał głuchy na prośbę. Spełnił ją i… pojechał dalej. To jednak nie wszystko.

Samochód na dobre zmienił właściciela

Kryminalni z Jaworzna ustalili trasę skradzionego pojazdu i zyskali pewność, kto stoi za kradzieżą. Pomogły im w tym zapisy z miejskiego monitoringu. Po kilku dniach odzyskali pojazd i zatrzymali 37-letniego mieszkańca Jaworzna.

Okazało się, że ten – z uwagi na fakt, że w pojeździe znajdowały się dokumenty – zdążył sprzedać auto znajomemu. Ostatecznie Fiat wraz z kluczykami został przekazany właścicielowi.

Złodziej trafił do aresztu i usłyszał zarzuty, grozi mu kara pięciu lat więzienia, ale o jego dalszym losie zdecyduje sąd.