Ania niknie w oczach. Potrzebuje pomocy! #RadioPiekaryPomaga

Autor: w dniu 2023-04-04

Przeraźliwe chude nogi i ręce, sterczące kości miednicy, można policzyć wszystkie żebra i kręgi w kręgosłupie – tak wygląda obecnie Ania. Niegdyś zdrowa, radosna kobieta dziś walczy o każdy dzień. Jej historię nagłaśniamy w ramach akcji #RadioPiekaryPomaga.

Ma 39 lat i jeszcze jakiś czas temu ważyła 37 kilogramów. Obecnie, dzięki pomocy specjalistów, waga ciała wzrosła do 42 kilogramów. To duży sukces dla jej bliskich. Osiągnięcie go nie byłoby możliwe bez wsparcia ludzi dobrej woli, którzy pomagają w tej trudnej chwili. Taka pomoc jest niezbędna. Żywienie w chorobie, podczas której organizm z trudnością przyjmuje pokarm, jest bardzo kosztowne. Przerasta możliwości samej Ani, która musiała przejść na rentę oraz jej bliskich.

Ania nie przyjmuje jedzenia i niknie w oczach

Ania, jak informują jej bliscy, cierpi na zaburzenia wchłaniania, zaburzenia motoryki przewodu pokarmowego i gastroparezę. Jej żołądek bardzo słabo się opróżnia, pożywienie zalega w nim długie godziny i 39-latka nie może jeść normalnych objętościowo posiłków. Zmaga się z silnymi bólami jelit, zgagą i wymiotami, które uniemożliwiają jej normalne funkcjonowanie. Jej przewód pokarmowy nie przyswaja prawidłowo składników odżywczych z pokarmu, dlatego musi spożywać żywność specjalnego przeznaczenia medycznego, która zaopatrzy jej organizm w niezbędne mikro i makro elementy oraz odpowiednią ilość kalorii. Ma trafić na oddział szpitalny, co powinno przynieść realną pomoc, ale sam proces zdrowienia będzie trwał dłużej. Ostatnie zbiórki pozwoliły opłacić lekarzy, dietetyka i specjalistyczne posiłki. To przyniosło wzrost wagi, zatem widoczny jest pierwszy efekt podejmowanych starań, jednak, jak mówią, "jedna jaskółka wiosny nie czyni":

Niestety, fundusze szybko topnieją… Wspólnie możemy zabezpieczyć jej potrzeby na dłużej. Serce rośnie mi, kiedy patrzę, jak dzięki Wam moja kochana Ania rośnie powoli w siłę. Kolacji wigilijnej nie mogła zjeść z rodziną, ale być może dzięki Wam wspólny posiłek Wielkanocny będzie możliwy? Każde wsparcie, każda, nawet najdrobniejsza kwota ma dla nas ogromne znaczenie. Jeśli sami nie możecie wesprzeć Ani finansowo – udostępnijcie tę zbiórkę na swoich profilach facebookowych, polećcie znajomym – to także bardzo wymierna i skuteczna pomoc. Za każdy gest dobrej woli, za życzliwość, okazane serce, wsparcie i wszystkie miłe słowa dodające otuchy i sił w walce o zdrowie serdecznie dziękujemy.

Dołączamy do tego apelu, a historia Ani dostępna jest na stronie internetowej zrzutka.pl: