Zabytkowa stodoła w chorzowskim skansenie wymalowana kredą
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2023-07-18
Ściana zabytkowego, drewnianego budynku znajdującego się w chorzowskim skansenie zniszczona. Internauci nie kryją oburzenia zaistniałą sytuacją, ale… nie brakuje tych, którym takie zdarzenie nie przeszkadza.
Bezmyślny akt wandalizmu – jedynie tak nazwać można pomalowanie ściany XIX-wiecznej zabytkowej stodoły z Brzeźć. Zdarzenie miało miejsce w chorzowskim skansenie.
Zabytkowa stodoła w skansenie zniszczona
W miniony weekend osoba lub osoby odwiedzające chorzowskie muzeum zostawiły po sobie ślad w postaci napisu i rysunków wykonanych kolorową kredą.
"Jak wiecie, dokładamy wszelkich starań, by zachować zabytkową ekspozycję w jak najlepszym stanie dla Was i przyszłych pokoleń. Pozyskujemy środki na remonty i konserwację, mając świadomość odpowiedzialności oraz troski o dziedzictwo naszego regionu" – czytamy w mediach społecznościowych Górnośląskiego Parku Etnograficznego w Chorzowie
Przedstawiciele placówki podkreślają i przypominają, że muzealna ekspozycja ma duże walory historyczne, bo niektóre budynki powstały nawet w XVII wieku.
"Zachowanie to oceniamy jednoznacznie jako dewastacja i niszczenie zabytku, jakim bez wątpienia jest obiekt w zagrodzie z Frydka" – czytamy w komunikacie wydanym przez skansen
Na drewnianych belkach pojawił się napis "Pozdrowienia z Warszawy". Internauci nie mają wątpliwości, że takie zachowanie nie przystoi osobom odwiedzającym skansen. "Co trzeba mieć w głowie żeby robić takie rzeczy?!" – pyta Monika, inni jednak studzą emocje: "Dajcie spokój. Widać od razu ze to kreda. Po pierwszym deszczu się zmyje. Pomyśle ile radości to sprawiło bombelkowi, któremu pewnie nie zapewniliście miejsca do tego by mógł realizować swoje artystyczne pasje. Ja bym się nie czepiał…" – napisał w swoim komentarzu Mateusz.
Ponad 70 obiektów drewnianych na terenie MGPE, przypominają przedstawiciele placówki, to unikatowe w skali kraju zabytki. Dbałość o ich zachowanie powinna być wyrazem troski każdego, kto odwiedza muzeum.
Trwa analiza zapisów z kamer monitoringu, a konserwatorki z Działu Obiektów i Zabytków Ruchomych już wczoraj podjęły się działań na rzecz usuwania śladów bezmyślnego wybryku.