„Szeryf” chciał wymierzyć sprawiedliwość na DTŚ. Pożałował tego, co zrobił [WIDEO]
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2024-04-18
Myślał, że jest cwany i próbował wymierzyć sprawiedliwość, kiedy doszło do sprzeczki drogowej, ale – jak to mówią – na cwaniaka może znaleźć się większy od niego. W tym przypadku mowa o… policjantach. Ci zarejestrowali to, co działo się na jezdni.
Agresja na drodze i chęć samodzielnego wymierzenia sprawiedliwości nie popłaca. Przekonał się o tym 35-letni mieszkaniec Zabrza. Mężczyzna chciał uprzykrzyć życie kierowcy jadącego za nim audi. Zatrzymał swój samochód na łuku lewego pasa Drogowej Trasy Średnicowej. Zmusił do zatrzymania się białego Audi i do gwałtownej zmiany pasa ruchu kierowcę Skody, ale o jednym nie wiedział…
Całe zajście zarejestrowała kamera wideorejestratora chorzowskiej drogówki. Policjanci weszli w kontakt z kierowcami, po czym – jak wszyscy byli już w bezpiecznym miejscu – przeprowadzili kontrolę drogową.
– Kierowcy, który sam chciał wymierzyć sprawiedliwość na drodze, nasi policjanci zatrzymali prawo jazdy. Za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym zabrzanin odpowie przed sądem. Grozi mu zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoka grzywna – informuje mł. asp. Karol Kolaczek, oficer prasowy chorzowskiej komendy.
Apeluje przy tym do kierowców o rozsądek i odpowiedzialność na drodze. Podkreśla, że emocje mogą doprowadzić do niebezpiecznych sytuacji na drodze, a w konsekwencji do zdarzeń, w których może ucierpieć zdrowie i życie innych osób.