Związał ojca i zamknął go w piwnicy. Wyrodny syn złapany
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2024-06-12
Trzymał ojca skrępowanego w piwnicy i groził mu śmiercią. Wyrodny syn został zatrzymany przez śledczych ze Świętochłowic i trafił do aresztu.
Mężczyzna przeszedł przez piekło, które zgotował mu syn. Ten miał, pod koniec maja, pobić, skrępować i przetrzymywać swoją ofiarę. Kiedy policjanci przyjechali na miejsce w związku ze zgłoszeniem wyszły na jaw wszystkie szczegóły dotyczące tego, co spotkało 48-latka.
Związał ojca i zamknął go w piwnicy
Policjanci ze świętochłowickiej komendy pojechali pod wskazany adres i na miejscu ustalili, że 48-latek z widocznymi obrażeniami ciała padł ofiarą przemocy z rąk własnego syna. Ustalili, że domowy oprawca ubliżał swojemu ojcu i od kilku lat groził mu śmiercią, posuwając się przy tym do przemocy, ale to nie wszystko, bo 24-letni syn zgotował mu straszny los i był zdolny do wszystkiego.
W ostatnich dniach maja przetrzymywał go zamkniętego w mieszkaniu i piwnicy, krępując mu ręce i nogi. Dodatkowo, jak opisują śledczy, polewał rodzica zimną wodą i bił, powodując poważne obrażenia ciała. Okazało się, że agresja wobec ojca to nie wszystko, czego się dopuścił.
– Mundurowi podczas czynności znaleźli u 24-latka blisko 190 działek marihuany i krzak tego ziela, który uprawiał. Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mu zarzutu znęcania się nad osobą najbliższą z pozbawieniem wolności, posiadania i uprawy środków odurzających – informuje mł. asp. Anna Hryniak ze świętochłowickiej policji.
Mężczyzna trafił przed oblicze sądu, który na wniosek śledczych i prokuratury, tymczasowo go aresztował. Najbliższe trzy miesiące spędzi za kratami. Za pozbawienie wolności ze szczególnym udręczeniem mężczyźnie grozi więzienie na czas nie krótszy niż 3 lata.
Śledczy podkreślają, że ofiara przemocy ma prawo złożyć na Policji lub w prokuraturze wniosek o wszczęcie postępowania karnego wobec osoby, która ją krzywdzi.
– Postępowanie ofiar przemocy w rodzinie jest często bardzo podobne. W przypadku osób dorosłych, po pierwszych przypadkach agresji, próbują one rozmawiać ze sprawcami na temat tego, co zrobili, starając się wzbudzić w nich poczucie winy. Cechą łączącą zdarzenia związane z przemocą domową jest również to, że wiele ofiar zgłaszających przestępstwo, po kilku dniach wycofuje się ze swoich zeznań, tłumacząc to "obietnicą poprawy sprawcy", "wiarą w jego zmianę". Niestety w wielu przypadkach okazuje się, że "poprawa" była tylko chwilowa i sytuacja zaczyna się powtarzać. Warto zauważyć, że przemoc domowa ma miejsce nie tylko w rodzinach patologicznych, ale również w tzw. dobrych, normalnych na pozór domach. Wśród sprawców takich przestępstw są zarówno mężczyźni, jak i kobiety, osoby młode i w podeszłym wieku, z wykształceniem podstawowym i tytułami naukowymi – informuje asp. Hryniak.
Nie toleruj! Przemoc w rodzinie nie jest sprawą prywatną, jest przestępstwem ściganym przez prawo. Wykorzystywanie, bicie i krzywdzenie osób bliskich jest przestępstwem, takim samym, jak przemoc wobec obcych.
Zareaguj! Przemoc domowa rzadko jest incydentem jednorazowym. Jeżeli wobec sprawcy nie podejmie się natychmiastowych, stanowczych działań-przemoc się powtórzy. Policja zwykle jest wzywana w ekstremalnych sytuacjach, czasami zbyt późno.
Powiadom! Jeżeli wiesz, że osobie z twojego otoczenia dzieje się krzywda, nie czekaj! Powiadom Policję, Straż Miejską lub najbliższy Ośrodek Pomocy Społecznej.
Zadzwoń! /0-22/ 668 70 00 – to specjalny numer telefonu dla Ofiar Przemocy w Rodzinie-Niebieska Linia.