Przetrwał cztery dni z głową w słoiku – historia niezwykłego kota
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2024-10-08
Przez cztery dni chodził z głową w słoiku, szukając najprawdopodobniej jedzenia po ulicach. Na szczęście pomoc zjawiła się na czas, mimo upływu kilku dni i kot jest już bezpieczny.
Niecodzienna sytuacja, która miała miejsce w Czechowicach-Dziedzicach z pewnością poruszyła wszystkich miłośników zwierząt. Przez cztery dni bezpański kot chodził ze słoikiem, który utknął mu na głowie. Kot szukał pożywienia i w wyniku tego wsadził głowę do słoika i nie był już w stanie jej wyciągnąć.
Głowa kota utknęła w słoiku
Opisane wydarzenie na szczęście ma swój szczęśliwy koniec, ponieważ mimo trudności i strachu, z którym musiał mierzyć się kot, zwierzę jest już bezpieczne. Do akcji ratunkowej przystąpiło wiele osób. Kot, którzy przebywał w starej szopie, schowany między zardzewiałymi sprzętami, próbował uciec. Uderzając słoikiem o metalowe przedmioty, udało mu się ukruszył szkło, aż słoik rozpadł się. Właśnie wtedy ratownicy zdołali nałożyć na niego koc i umieścić w transporterze. Co więcej, mimo niebezpieczeństwa, puchaty czworonóg nie doznał poważnych obrażeń, które zagrażałyby jego życiu – miał jedynie drobne przetarcia i był mocno odwodniony.
Z racji, że kotek przetrwał tak wiele, dostał na imię Słoik. Pozwoli to upamiętnić jego akt odwagi. Jego stan zdrowia był na tyle stabilny, że został już wykastrowany, zaczipowany i odrobaczony oraz zastosowano preparat do uszu na świerzb. Został też oczywiście nawodniony pod kroplówką.
Teraz trwa dla niego poszukiwanie nowego, kochanego domu, aby właściciele z dumą mogli przyjąć do siebie tak odważnego bohatera oraz prowadzona jest też zbiórka dla Słoika.
Oprac. Weronika Przybylska
Fot. Fundacja Mam Kota na punkcie psa