Stary, gdzie mój Star? Jak kolega koledze zwyżkę ukradł
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2024-12-27
Mając takich kolegów, nie trzeba mieć wrogów. Przekonał się o tym właściciel samochodu ciężarowego marki Star, na którym znajduje się zwyżka. Jak przebiegał proces odzyskania skradzionego auta?
Kroniki policyjne pełne są nietypowych zdarzeń. Kradzież wózka inwalidzkiego z powodu bolących nóg, kradzież w drogerii z nierozgarniętymi znajomymi w tle to tylko niektóre przykłady. Jeszcze jeden odnotowano w powiecie tarnogórskim.
Star ze zwyżką przedmiotem kradzieży
Zgłoszenie o kradzieży pojazdu wpłynęło do policjantów w ubiegłą sobotę, a doszło do niej na jednej z posesji przy ulicy Szymborskiej w Nakle Śląskim. Sprawca w biały dzień zabrał z posesji pojazd i odjechał nim w nieznanym kierunku.
Nietypowa rozmowa ze znajomym
Kryminalni próbując namierzyć złodzieja, przejrzeli nagrania z kamer monitoringu, aby ustalić rysopis sprawcy. Wtedy właściciel sam skontaktował się ze swoim znajomym i zapytał o pojazd. Błyskawiczna odpowiedź w słuchawce telefonu mogła zdziwić.
39-letni mieszkaniec Bytomia od razu przekazał pozytywne informacje, ale… Powiedział, właściciel wprawdzie odzyska pojazd, ale nie za darmo. Musi zapłacić 15 tysięcy złotych. Mężczyźni spotkali się w umówionym miejscu, gdzie miało dojść do przekazania gotówki i wtedy – jak w niektórych, amerykańskich filmach – na sprawcę czekali już kryminalni, którzy go zatrzymali.
Odzyskany pojazd trafił z powrotem do właściciela, a zatrzymany noc spędził w policyjnej celi. Następnego dnia kryminalni z Radzionkowa przedstawili mu dwa zarzuty – kradzieży z włamaniem i oszustwa.
Sprawca odpowie teraz w sądzie, a grozić mu może nawet do 10 lat więzienia.