Dym odciął nastolatkowi drogę ucieczki. Konieczna była pilna pomoc

Autor: w dniu 2024-02-26

W sobotę wieczorem w jednym z domów w Łaziskach Górnych wybuchł pożar. Na miejscu pierwsi pojawili się policjanci. Uwięzionego na poddaszu budynku i wołającego o pomoc 14-latka mundurowi wydostali przez okno dachowe.

W sobotę (25 lutego) tuż przed godziną 19.00 dyżurny mikołowskiej policji otrzymał zgłoszenie o pożarze w jednym z "bliźniaków" (dom o zabudowie szeregowej) przy ulicy Polnej w Łaziskach Górnych. Ogień miał pojawić się na parterze.

Jako pierwsi na miejscu byli policjanci. Mieszkańcy okolicznych budynków wskazali im okno na poddaszu, gdzie widać było wołającego o pomoc chłopca. Okazało się, że ogromne zadymienie uniemożliwiło mu wyjście z domu.

Mundurowi st.post. Dawid Furman oraz post. Jakub Haśnik bez chwili wahania wspięli się na dach. Nawiązali kontakt z 14-latkiem oraz zapewniając mu bezpieczeństwo, wyciągnęli go z budynku. Po rozłożonej przez strażaków drabinie cała trójka bezpiecznie zeszła na ziemię. Nastolatek został przekazany załodze karetki pogotowia i przetransportowany do szpitala. Cały i zdrowy wczoraj opuścił placówkę medyczną. Okoliczności całego zdarzenia oraz przyczynę pożaru wyjaśniają policjanci łaziskiego komisariatu.