GAŃBA – ODCINEK 18 – U CELU

Autor: w dniu 2023-03-24

ODCINEK 18 – U CELU

W poprzednim odcinku: Prezydent miasta daje do zrozumienia radnym, że odwoła szefa Radia Piekary. Tymczasem redaktor Kynrih przegląda listy absolwentów studiów medycznych i przyrodniczych. Na jednej z nich znajduje dane swojego szefa  – Gabriela Kwiatkowskiego.  

Piekary Śląskie, 30 sierpnia, godzina 20.03

O tej porze w radiu była zwykle tylko jedna osoba – prezenter wieczornego pasma imprezowego. Zajęty miksowaniem muzyki nie wychodził ze studia. Kynrih podszedł do metalowej skrzynki wiszącej na korytarzu, wpisał swój kod i zdjął z haczyka klucz do gabinetu naczelnego. Wewnątrz panował niemal sterylny porządek. Sprawdził blat biurka, szuflady, stolik, parapet. Gdyby ktoś zadał mu pytanie – czego szuka – nie potrafiłby odpowiedzieć.

Nagle zabrzmiał sygnał telefonu, Kynrih zdziwił się. Dzwonił do niego prezydent.

– Marcin, mówię ci to w zaufaniu. W poniedziałek odwołam Kwiatkowskiego. Nie mam innego wyjścia.

– Spodziewałem się. Od dawna go znasz?

– Kilkanaście lat. Pracowaliśmy razem.

– Mówił ci kiedyś coś więcej o sobie? O rodzinie, szkole, kolegach?

– Nieee. To nie w jego stylu.

Nazajutrz rano Kynrih poprosił naczelnego o rozmowę. W gabinecie jak zwykle unosił się aromat robusty.

– Widziałem twoje nazwisko na liście absolwentów biologii.

Taaak? Co ty powiesz – szef uśmiechnął się szelmowsko.

– Urodziłeś się w 1974 roku?

– Tak.

– W Siemianowicach?

– Nikt nie wybiera sobie miejsca urodzenia.

Kynrih postanowił zaryzykować.

– Ty podrzuciłeś figurki z mieszkania Poręby?

– Redaktorze, jesteś jak ojciec Mateusz.

Uśmiech ani na chwilę nie znikał z twarzy Kwiatkowskiego.

– To ty?

– Tak?

– Dlaczego?

– Postanowiłem zrobić sobie nielichy prezent na 48 urodziny.

– A Doliński?

Kwiatkowski machnął ręką.

– Szanuję cię, więc nie będę bawił się z tobą w kotka i myszkę. Podrzuciłem figurki, bo "historia dopełnia się", redaktorze. Trzy miesiące temu lekarze zdiagnozowali u mnie nowotwór trzustki. Kilka procent szans. Nie mam czasu. Porębowie, Szaufel i Wichta, przepraszam Doliński, byli potworami. Wykończyli kilkanaście osób i uniknęli odpowiedzialności. Gdybyś widział Barnasia w ostatnich tygodniach życia, zrozumiałbyś, że zło w odświętnym stroju maszeruje na czele parady zwycięstwa. Oni czerpiący z życia ile się tylko da, a my wypalone wraki ze śmiertelnymi ranami w psychice. Jednym słowem, redaktorze, GAŃBA. Umierali z pełną świadomością. Gdybyś widział ich miny. Nigdy w życiu nie czułem się tak dobrze.

Zapanowała krępująca cisza.

– Strasznie się rozgadałem, a na mnie zdaje się już czas.

– Idziesz na policję?

– Nie. Policja przyjdzie do mnie, do Pawła Bednorza. Drzwi zostawię otwarte. A Doliński? Doliński odegra jutro rolę swojego życia. Ostatni akt będzie należał do niego.

Sponsorem kryminału radiowego "Gańba" jest TAURON, sprzedawca prądu i właściciel strony tauron.pl/oszczednosci