Teraz gramy:

Title

Artist
Background

Greenpeace na wieży wyciągowej. Na miejscu policja [AKTUALIZACJA]

Autor: w dniu 2023-08-23

Aktywiści Greenpeace weszli na wieżę wyciągową KWK Ruda. Do sprawy odnoszą się Polska Grupa Górnicza i policja.

Szyb wydobywczy Ruchu Bielszowice KWK Ruda został zablokowany, bo na wieży wyciągowej znaleźli się przedstawiciele Greenpeace. Przedstawiciele Polskiej Grupy Górniczej stanowczo sprzeciwiają się takim działaniom. Podkreślają, że doprowadziły do unieruchomienia zakładu, wstrzymania wydobycia węgla i sprowadziły bezpośrednie zagrożenie dla osób pracujących pod ziemią.

"Dyrekcja KWK Ruda w trosce o bezpieczeństwo ludzi podjęła wszelkie działania, aby zabezpieczyć pracowników zakładu, a także samych protestujących, którzy narazili się na zagrożenie" – informuje Polska Grupa Górnicza w mediach społecznościowych.

Spółka odnosi się także do zagadnień związanych ze zrzutami wody.

"Teza, że słone wody z kopalń są odpowiedzialne za największe zanieczyszczenie rzek, nie ma oparcia w opracowaniach i analizach naukowców. Po raz kolejny przypominamy, że odwadnianie kopalń jest nieodzownym warunkiem prowadzenia eksploatacji podziemnej każdej kopalni i ze względów bezpieczeństwa pracy zakładu górniczego nie jest możliwe jego wstrzymanie. Wody pompowane z kopalń odprowadzane są zgodnie z przepisami prawa." – czytamy w komunikacie Polskiej Grupy Górniczej

Wiadomo, że na teren kopalni wezwano funkcjonariuszy policji. Są obecni na miejscu od samego rana. Obecny na miejscu reporter Radia Piekary Marcin Hirnyk rozmawiał zarówno z oficerem prasowym rudzkiej policji, jak i przedstawicielami Greenpeace.

-Prowadzimy swoje działania. Zabezpieczamy teren wokół szybu. Negocjujemy z tymi ludźmi, którzy są na szybie, aby jak najszybciej udało się ich ściągnąć na dół. Najpierw chcemy z nimi rozmawiać, aby zrobili to dobrowolnie. Jeżeli nie będą chcieli zejść, będziemy podejmować kolejne kroki, ale o tym na razie za wcześnie – mówi asp. szt. Arkadiusz Ciozak z rudzkiej policji

Dodaje równocześnie, że jeden z przedstawicieli Greenpeace jest w kontakcie zarówno ze służbami, jak i mediami.

-Kontakt telefoniczny jest, jedna z osób uwieszonych na linie ma kontakt zarówno z mediami, jak i naszymi policjantami – informuje Ciozak

Czy osoby przebywające na wieży mogą spodziewać się konsekwencji swoich działań? Poprosiliśmy o komentarz.

-Zarzuty i odpowiedzialność jest wyłącznie w gestii prokuratury. Dyrekcja kopalni złożyła zawiadomienie o tym, że te osoby zakłócają pracę kopalni. Kopalnia musiała wyłączyć z użytku ten szyb. Pod ziemią są pracownicy, którzy na razie jeszcze wykonują swoją pracę, ale nie wiemy, jaka będzie decyzja dyrekcji kopalni. Na pewno nie będą mogli wyjechać tym szybem, dopóki ci ludzie będą na nim siedzieć  – odnosi się do sprawy Ciozak.

Jak odnoszą się do swoich działań i powstałej sytuacji aktywiści Greenpeace, którzy od samego rana znajdują się na wieży wyciągowej?

-W kopalni Bielszowice należącej do Polskiej Grupy Górniczej na jednej z wież wyciągowych zostały umieszczone dwa banery. Jeden z nich mówi wprost, że kopalnie trują Odrę, a drugi wzywa do tego, by zalegalizowane przestępstwa, jakimi jest niszczenie naszych ekosystemów, niszczenie rzeki, która jest tak ważna dla wielu ludzi, zostały zakończone – mówi Paweł Szypulski z Greenpeace Polska

Co mówi Szypulski na temat przyczyn podziałań podejmowanych przez Greenpeace?

-Kopalnie zrzucają zasoloną wodę do Odry i Wisły i tworzą śmiertelne zagrożenie dla tych dwóch rzek. Tworzą zagrożenie dla osób, których życie jest związane z nimi i dla wszystkich zwierząt i roślin, które tam żyją, dlatego aktywiści i aktywistki podjęli się takiego działania i wzywają rząd, wzywają premiera, by wreszcie spełnił swoje obietnice, żeby wreszcie zaczął działać i przekonał podległe mu ministerstwa i podległy mu sektor górniczy, żeby zacząć chronić środowisku, a nie je niszczyć – dodaje Szypulski.

Ostatecznie przedstawiciele Greenpeace zeszli z wieży wyciągowej przed godziną 14.00.