Groził swojej ofierze nożem w centrum Katowic. Wcześniej ją obserwował
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2025-07-01
Najpierw obserwował swoją ofiarę, a potem podszedł do niej z nożem i zażądał pieniędzy. Zresztą, sam po nie sięgnął i… zniknął. Niedługo cieszył się wolnością po tym incydencie.
Do Komisariatu Policji VI w Katowicach zgłosił się 21-latek. Powiedział, że kilka minut wcześniej był w lombardzie i zauważył, jak obserwuje go grupa osób. Kiedy opuścił lokal, na ulicy Mickiewicza zaczepił go mężczyzna, którego wcześniej widział. Agresor wyjął składany nóż i groził 21-latkowi śmiercią, jeśli ten nie odda mu pieniędzy. Po chwili sam sięgnął do plecaka pokrzywdzonego, wyjął z niego 320 złotych i odszedł.
Dyżurny katowickiej "trójki" natychmiast o zdarzeniu poinformował wszystkie patrole pełniące służbę na terenie miasta oraz przesłał im rysopis napastnika. Już po kilku minutach 41-latek został zatrzymany przez funkcjonariuszy Nieetatowej Grupy Wywiadowczej Oddziału Prewencji Policji w Katowicach, a następnie trafił do policyjnej celi.
Fot. KMP Katowice
Sprawą zajęli się policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Katowicach pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Katowice-Północ. Podejrzany usłyszał zarzut rozboju z użyciem noża, działając w warunkach recydywy. Sąd przychylił się do wniosku prokuratora i zastosował wobec mężczyzny trzymiesięczny areszt. Za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia w warunkach recydyw, mężczyźnie grozi kara więzienia do 30 lat.