Teraz gramy:

Title

Artist
Background

Kolejowe połączenie do Pyrzowic coraz bliżej. Stacja Pyrzowice już jest

Autor: w dniu 2023-02-25

Najwcześniej późną jesienią pierwsi pasażerowie dojadą pociągiem na lotnisko w Pyrzowicach? O to będzie trudno. Wprawdzie prace rewitalizacyjne na częściowo nieczynnej linii kolejowej nr 182 między Tarnowskimi Górami, a Zawierciem są już na finiszu – to spółkę PKP Polskie Linie Kolejowe czekają jeszcze procedury dopuszczeniowe.

Jeśli prace będą postępować w tym tempie – kolejowe połączenie do Pyrzowic będzie gotowe już latem. Ale nie dla pasażerów.  

Chcemy zakończyć prace latem tego roku. W związku z tym, że ta linia od wielu lat była zamknięta, musimy przeprowadzić procedury związane z dopuszczeniem. Będzie widać nasze robocze pociągi, że jeżdżą, ale przewoźnikom jeszcze nie możemy zaproponować korzystania z tej linii  – mówi Arnold Bresch, członek zarządu PKP PLK.

Założeniem jest, by nowe połączenie pojawiło się w rozkładach w grudniu tego roku – mówi Bresch.

Dziennikarze mieli okazję przetestować część przyszłej trasy do lotniska Pyrzowice Lotnisko. Wsiedli w Miasteczku Śląskim, by za chwilę dotrzeć do stacji Pyrzowice Lotnisko.

Trzy nowe przystanki i stacja obok lotniska, z którego każdego roku korzystają mieszkańcy aglomeracji – znacznie ułatwią komunikowanie w naszym regionie.

Jak większość wielkich lotnisk w Europie, dorobiliśmy się linii kolejowej, która dociera na lotnisko. Dla pewnej części pasażerów będzie to atrakcyjny środek dotarcia do lotniska. Ponad 4 tysiące pracowników lotniska skorzysta także z pociągu – patrząc na te plany – ich liczba będzie się zwiększać. Dotarcie do lotniska w sposób bardziej ekonomiczny ma dla nas wielkie znaczenie – podkreśla Norbert Henzel – Wiceprezes Zarządu Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego, zarządcy lotniska Katowice Airport.

O innych planach mówi Norbert Henzel.

Na oddanie zrewitalizowanej linii kolejowej nr 182 warto poczekać. Pociągiem z Tarnowskich Gór na lotnisko pojedziemy 17 minut. Czas przejazdu z Zawiercia to 23 minuty.

Fot. Gabriela Kokott-Drzyzga