Krematorium uruchomione. Podali cennik
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2025-01-13
Warta kilka milionów złotych inwestycja została zrealizowana. Mowa o krematorium w Rybniku, które jest częścią funkcjonującego w tym mieście domu przedpogrzebowego.
Inwestycja zrealizowana na rybnickim cmentarzu, przy ulicy Rudzkiej, kosztowała przeszło 3,6 mln zł. W jej ramach rozbudowano północną część istniejącego domu przedpogrzebowego o pomieszczenia mieszczące spalarnię zwłok z piecem krematoryjnym oraz pomieszczenia towarzyszące, w tym chłodnie do przechowywania 16 ciał.
Krematorium w Rybniku będzie mogło być rozbudowane
Budynek krematorium łącznie z niezbędnymi instalacjami został tak zaprojektowany, żeby w przyszłości, jeśli zajdzie taka potrzeba – informuje miasto – można było w nim zainstalować drugi piec.
– Okres covidu pokazał, że kremacja stała się czymś oczywistym dla mieszkańców, dlatego rybnicki samorząd, siłami Zarządu Zieleni Miejskiej otwarł w Rybniku instalację, społecznie potrzebną – mówi Piotr Kuczera, prezydenta Rybnika. – Ważne, żeby ta ceremonia odbyła się w godnych warunkach, dających możliwość godnego pożegnania swoich najbliższych – dodaje.
Dlatego właśnie z pomieszczeniem, w którym działa piec kremacyjny, sąsiaduje nowo powstała Sala pożegnań. Bliscy osoby zmarłej – jeśli wyrażą taką chęć – mają tam również możliwość oglądania na ekranie momentu wprowadzania trumny do pieca.
Inwestycja z myślą o mieszkańcach
Sam proces kremacji, odbywa się – przekazuje urząd – w temperaturze ok. 800 stopni i trwa od 1,5 do 2 godzin, pogrzeb może odbyć się dzień lub dwa później. Obsługą pieca zajmują się odpowiednio przeszkoleni pracownicy Zarządu Zieleni Miejskiej. Rybnicki piec dopuszcza do 8 kremacji na dobę.
– Są specjalne trumny kremacyjne – zarówno drewniane, jak i tekturowe, a o jej wyborze decyduje rodzina, jeszcze w zakładzie pogrzebowym. Wtedy też rodzina dostaje wytyczne czego nie można zostawiać przy zwłokach, chodzi na przykład o przedmioty wybuchowe, jak na przykład zapalniczki – tłumaczy Andrzej Kałuziński, kierownik Działu Cmentarzy Komunalnych Zarządu Zieleni Miejskiej.
Z obserwacji pracowników rybnickiego cmentarza jasno wynika, że kremacje cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Coraz więcej osób unika tradycyjnych pochówków w ziemi, ponieważ później często nie ma kto opiekować się grobami. Zresztą warto przybliżyć, dlaczego zdecydowano się na realizację tego zadania. Otóż… Dla wygody mieszkańców, ponieważ zaoszczędzi im drogi, ponieważ dotąd musieli podróżować do innych miast aglomeracji.
– Jak dotąd rybniczanie chcący dokonać kremacji zwłok bliskich musieli w tej sprawie korzystać z usług w innych miastach, np. w pobliskich Żorach. Czas pandemii i swego rodzaju nowe podejście do pochówków pokazały, że kremacja staje się coraz popularniejsza. Decydują nie tylko względy ideologiczne, ale również praktyczne, związane z kurczącym się miejscem na cmentarzach. Stąd decyzja, by ułatwić rybniczanom dostęp do tej formy pochówku – informowała w zeszłym roku Joanna Kotynia-Gnot, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej w Rybniku
Po kremacji
Na rybnickim cmentarzu komunalnym urnę z prochami można pochować na tzw. polu urnowym, czyli miejscu pochówku w ziemi albo w niszach ścian urnowych, czyli w kolumbarium.
Istnieje też możliwość rozsypania prochów osoby zmarłej w tzw. kręgu pamięci – miejscu, w którym są grzebane prochy zmarłych po kremacji. To jedyna dopuszczalna forma "rozsypywania" prochów – teren jest pogłębiany, nadsypywany ziemią i nie można tam wchodzić. Rybnicki krąg pamięci ma średnicę kilku metrów i jest wysypany białym kruszywem. Obok, na kamiennych tablicach, są umieszczane tabliczki z nazwiskami osób, których prochy zostały złożone w kręgu.
Urnę z prochami można również złożyć w tradycyjnym grobie rodzinnym. Znany jest także cennik usług tego miejsca. Dostępny jest tu.