Miał „ciąg alkoholowy”. Zaatakował maczetą dwie osoby
Autor: Andrzej Zazgórnik w dniu 2024-07-10
Uzbrojony w maczetę ruszył do ataku i brutalnie miotał na oślep, bezlitośnie raniąc swoje ofiary. Śledczym tłumaczył, że w chwili ataku był w "ciągu alkoholowym". Grozi mu nawet dożywocie.
Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu Śląskim skierowała do Sądu Okręgowego w Rybniku akt oskarżenia przeciwko Rafałowi Z. Wiadomo, jak przebiegała zbrodnia, której się dopuścił. Śledczy podają szczegóły.
"Ciąg alkoholowy" i brutalny atak maczetą
Rafał Z. w nocy z 5 na 6 października 2023 r. był w mieszkaniu Marka K. Przyświecał mu jeden cel – zamordowanie Marka K. i Marioli H. Zadał swoje ofiary 36-centymetrową maczetą. Najpierw ruszył w stronę leżącego na kanapie mężczyzny. Uderzał w klatkę piersiową w okolice serca, a następnie kilkadziesiąt razy uderzył maczetą Mariolę H., kierując ciosy w głowę, szyję, tułów, ręce i nogi, po czym wrócił do zadawania ciosów Markowi K. – w twarz, szyję, tułów i nogi. Ofiara miała rozległe i liczne rany kłute, cięte i rąbane.
Rafał Z. przyznał się do przedstawionego mu zarzutu i złożył obszerne wyjaśnienia. Wskazał w nich, że w chwili zdarzenia miał tzw. ciąg alkoholowy, przy czym zrelacjonował niemal cały przebieg zdarzenia. Swoją relację potwierdził także w trakcie eksperymentu procesowego.
Zbrodnia, której się dopuścił, jest zagrożona karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 15 lat lub karą dożywotniego pozbawienia wolności.